Martin vs Joshua
|
10-04-2016, 05:44 PM
Post: #126
|
|||
|
|||
RE: Martin vs Joshua
Można mu było dawać szansę:
- był tak samo niesprawdzony jak Joshua - Joshua przystępował do pojedynku po średniej walce z Whytem - Martin był mańkutem - Joshua nie walczył na zawodostwie z żadnym leworęcznym zawodnikiem, a na ringu olimpijskim miał choćby wielkie problemy w finale turnieju IO. Z tego można było wywnioskować że spotykają się dwa niepokonani zawodnicy z mocnym ciosem, z których jeden na papierze będzie niewygodny dla drugiego. I m.in. ja tak na to patrzyłem, dla mnie to było 50/50, albo Joshua na początku, albo Martin później, a jak już obstawiać to właśnie Charlesa za jego leworęczność. Po walce to się łatwo mówi |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 30 gości