Polsat Boxing Night Kraków 02.04.2016
|
02-04-2016, 11:45 PM
Post: #149
|
|||
|
|||
RE: Polsat Boxing Night Kraków 02.04.2016
Adamek pokazał kawałek dobrego boksu, jednak to już czas, aby pożegnać się z ringiem na dobre. Ja już nie chcę "walki pożegnalnej" z Sosnowskim, bo zaraz Tomek znów uwierzy, że jest szybkość...
Molina zawalczył dużo słabiej niż się spodziewałem. On stał głównie przy linach i czekał na Tomka, a widać było, że kiedy szedł do ataku, Adamek gubił się jak dziecko, dostając wiele czystych ciosów. Ja na swoje karcie miałem przewagę Adamka 6:3 (all wyrównane rundy na Tomka), 88-83 sędziów punktowych niestety świadczy o uzupełnianych kartach przed pojedynkiem. Samo zakończenie nieprzyjemne, ale ja z jednej strony poczułem ulgę. Dlaczego? Molina swoimi cepami zza dupy trafiał Adamka jak chciał, a ten latał po całym ringu. Wyobrażacie sobie go w potencjalnym starcie z Joshuą? Toż to mogło grozić śmiercią! Pisałem wcześniej, że życzę wygranej Ericowi. I to podtrzymuję. Mówią, że mistrz powinien kończyć karierę zwycięstwem. Ale jeśli mistrz nie potrafi pożegnać się z ringiem racjonalnym myśleniem, to może taki wstrząs jest potrzebny. Dobre walki też za granicą. W Anglii podobno sędziowie punktowi dokonywali cudów. W walce Fielding - Rebrasse nie spotkałem się z punktacją niższą niż 110-117 dla Francuza, a walkę wygrał Brytol. Nawet Jim Watts powiedział, że to okropny werdykt. Cieszy natomiast nokaut na Heleniusie. Liczyłem się z tym, że Duhaupas będzie kolejnym oszukanym, a tu proszę! Nie pozostawił Francuz żadnych wątpliwości. Super, |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości