Głowacki vs Cunningham
|
24-02-2016, 09:41 PM
Post: #14
|
|||
|
|||
RE: Głowacki vs Cunningham
@fext
Może masz rację, co do Szpilki. Zostawmy go na boku, bo to nie temat o nim. Jednak 100 tys. USD dla Głowackiego to stanowczo za mało. On został mistrzem świata w wielkim stylu, nokautując wieloletniego lidera wagi cruiser. Ja przede wszystkim nie rozumiem, dlaczego Wasilewski od początku brał pod uwagę tylko walkę w USA. Wiadomo nie od dziś, że w USA waga cruiser nie jest popularna. Dlatego Adamek, Cunningham, Banks przeszli do HW wbrew swojej sportowej karierze. Jednak są kraje, gdzie waga cruiser jest bardzo popularna. Przede wszystkim w Rosji, gdzie w swoim czasie były do wzięcia grube miliony za walkę z Kudriaszowem. Chwilowo to nieaktualne, ale są w tym kraju jeszcze inni bokserzy. Jeżeli Lebiediew lub Drozd nie byliby skłonni ryzykować unifikacji, to może np. Gassijew. Inna rozsądna opcja to był rewanż z Huckiem. Jeszcze inna to walka w Polsce z Diablo lub Masternakiem. Wasilewski jako promotor może dla swojego boksera wybrać walkę nawet na Antarktydzie, ale niech zadba o godziwy zarobek dla niego. Pojedynek z Cunninghamem to dla Krzyśka duże ryzyko, że straci tytuł i nigdy nie dostanie szansy na jego odzyskanie. Za marne 400 tys. złotych brutto. Wcale się nie dziwie, że zaczął się upominać o swoje. http://www.the-best-boxers.com ![]() |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości