George "Saint" Groves
|
31-01-2016, 01:55 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-01-2016 02:29 PM przez Gogolius.)
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: George "Saint" Groves
Nadrobiłem walke Grovesa i powiem, że jestem mile zaskoczony. Rywal kiepski, więc jakichś peanów nie można wygłaszać, ale są dla mnie widoczne różnice między sposobem boksowania, zachowaniem Grovesa w walce wczorajszej, a w walkach z Douglinem i Rebrasse.
Jeżeli to nie był jednorazowy wyskok to może jeszcze wrócić na szczyt, szczególnie że teraz w super średniej o pas nie jest przesadnie trudno. Świetny jab, bardzo dobra praca nóg, spokojne czekanie na kontry, instynkt dobicia rannego rywala, super. Chyba dobrze ta zmiana trenera zrobiła. Po tym, jak George Groves (22-3, 17 KO) wygrał w sobotę z Andreą Di Luisą, gotowość do walki z trzykrotnym pretendentem do tytułu mistrza świata w wadze super średniej zgłosił jego rodak Martin Murray (32-3-1, 15 KO). - Myślę, że mogę go pokonać. Od lat powtarzam, że chcę dużych krajowych walk. W wadze średniej chciałem Barkera i Macklina, ale się nie udało. Teraz, kiedy boksuję już w super średniej, sądzę, że w końcu może dojść do dużego pojedynku w Wielkiej Brytanii. Starcie z Grovesem byłoby czymś takim. Nie musi być o pas, może to być eliminator. Nawet gdybyśmy nie boksowali o stawkę, byłaby to dobra walka - powiedział. Murray po raz ostatni boksował w listopadzie ubiegłego roku na ringu w Niemczech. Przegrał wtedy niejednogłośną decyzją sędziów z czempionem WBO w limicie 168 funtów, Arthurem Abrahamem. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości