Wilder vs Szpilka
|
14-01-2016, 02:56 PM
Post: #177
|
|||
|
|||
RE: Wilder vs Szpilka
(14-01-2016 10:49 AM)Wietnam napisał(a): Szkoda też że przykrywa u nas aż tak bardzo walkę Glazkow vs Martin, trzeba zrozumieć to oczywiście ,aleOsobiście wydaje mi się, że Martin raczej niczego nie pokaże a walka może okazać się nudna jak flaki z olejem. Gdyby jeszcze zamiast Głazkowa w ringu pojawił się ktoś w stylu Chisory, Whyte'a czy nawet Tepera (pomijając dwuletnią dyskwalifikację tego ostatniego), to można by od biedy liczyć na jakieś emocje. Ale tak? Martin to duży, ciężki i mocno bijący zawodnik, który bez większych problemów radził sobie z bumami, jednak już z etatowym journeymanem Zumbano Love mordował się aż 10 rund, zanim w końcu go przewrócił. Z kolei Głazkow to taka męczybuła. Będzie orbitował wokół Charlesa zasypując go dużą ilością niezbyt ciężkich, ale upierdliwych uderzeń, wyrabiając przewagę optyczną i punktową. Gdyby Martin miał szybkość Wildera, to taka taktyka na nic by się Ukraińcowi nie zdała, tyle że nie ma. Jest chyba nawet gorszym człapakiem od Stiverne'a. Uważam więc, że jeśli Głazkow nie da się trafić jakimś przypadkowym ciosem, to widzowie będą świadkami 12 rund mordęgi, polegającej na pogoni wolniejszego Martina za walczącym na wstecznym Głazkowem. Dla polskich kibiców oznacza to konieczność zaopatrzenia się w zapas zapałek do podpierania powiek, żeby nie kimnąć przed walką wieczoru i jej przypadkiem nie przespać, o co może być bardzo łatwo, zważywszy na jej możliwą długość |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 22 gości