Wieści z wyższych kategorii wagowych

[redd]

Tak jak kiedyś pisałem o Feigenbutzu, że to balon, tak nie spodziewałem się, że De Carolis go zastopuje. Promotor zrobił mu najzwyczajniej krzywdę takim, a nie innym prowadzeniem. VF dał sporo walk z bardzo słabymi rywalami, gdzie nie łapał żadnego doświadczenia. Później rzucono go na głębszą wodę, tylko dlatego, że Sauerland chciał wykreować kolejną gwiazdkę w podupadającej stajni. Chłopak jest młody i powinien walczyć 4-5 razy do roku z rywalami w stylu twardych journeymanaów, gdzie mógłby czegokolwiek nauczyć się w szklarnianych warunkach. Tymczasem Niemiec potknął się na solidnym Włochu, którego za rok, dwa mógłby śmiało pobić (przy należytym prowadzeniu kariery). Feigenbutz to talent fizyczny, ale wymagający szlifów i jeszcze raz szlifów. Jak bolesną drogę musiał przejść Lemieux (uważam Kanadyjczyka z większy talent od VF) zanim wszedł na wysoki poziom? Sauerland przycwaniaczył no i proszę. Jeszcze tylko niech Abraham przewali z Sanchezem, a SE może powoli zacząć zwijać manatki. Ostatnio same nieudane inwestycje. Groves, Price, Feigenbutz, Masternak - Chisora też niespecjalnie rokuje. Kiepsko to wygląda.