Władimir Kliczko vs Tyson Fury
|
29-11-2015, 08:55 AM
Post: #311
|
|||
|
|||
RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury
Tak już na spokojnie, nigdy nie spodziewałem się po Furym takiej walki. W życiu bym nie spodziewał się, że gość robiący za błazna będzie potrafił przez 12 rund ściśle realizować taktykę i praktycznie ani razu nie zboczyć z obranej na początku drogi. Troszeczkę poszalał w 12. rundzie, ale mam wrażenie, że bał się nieco przekrętu, widział, że Kliczko się nieco zachwiał, i poszedł po nokaut. Do tego ta świeżość i kondycja Brytyjczyka. On przez pełny dystans biegał i tańczył na nogach, a miałem wrażenie, że jeszcze kilka rund by wytrzymał. Walka może nie było najlepsza, ale live właśnie oglądało mi się ją znakomicie. Postawa Tysona robiła wrażenie, oglądanie tak zneutralizowanego Kliczki nie było codziennością. Ktoś powie, że Władimir był źle przygotowany. Czy na pewno? Czy styl pijanego drwala nie był nie do zwyciężenia dla Ukraińca?
Dla mnie dziś Fury pokazał wielki boks, na mojej karcie wygrał 111-116 i gdybym był skory coś zmieniać na karcie, to raczej na korzyść Brytyjczyka. Praktycznie Władek dostał te rundy, gdzie cokolwiek trafiał, w pozostałych Fury go punktował z dystansu jak chciał. Bałem się o wałek, ba, byłem przekonany, że on nastąpi. Dobrze, że go nie było, choć niesmak i tak byłby dużo mniejszy niż tydzień temu. Tym większy szacunek, że Kliczko na zorganizowanej przez siebie gali nie przekupił sędziów. To tylko świadczy o jego klasie, nie tylko jako sportowca, lecz przede wszystkim jako człowieka. Władimir przegrał z klasą. Brawo dla niego. Dziś był słabszy, ale szacunek należy mu się dozgonny. Ale mamy nowego mistrza, teraz w wadze ciężkiej zrobi się strasznie ciekawie. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 13 gości