Bokserski supertydzień
|
15-10-2015, 07:08 PM
Post: #15
|
|||
|
|||
RE: Bokserski supertydzień
Selby trochę mnie zawiódł. Myślałem, że po ostatniej walce pokaże lepszy boks. Szczególnie, że miał za rywala Montiela będącego po prime, znacznie mniejszego i już nie tak groźnego jak w niższych kategoriach. Tymczasem Brytyjczyk wygrał moim zdaniem nieznacznie i musiał solidnie namordować się z rywalem, który miał swoje momenty. Wydaje mi się, że werdykt 116-112 o wiele lepiej obrazuje całość pojedynku, niż reszta podanych rezultatów. Widowisko to było jednak całkiem dobre w odbiorze.
Jestem solidnie zaskoczony wygraną Martineza... Alexander może być już wypalony mentalnie. Facet miał styl i umiejętności, które pozwalały mu wysoko wypunktować takiego twardego wyrobnika jak Meks. Walki jeszcze nie widziałem, ale z tego co czytałem, to Amerykanin odpuścił drugą połowę walki. Owszem, Alexander zawsze był odrobinę przereklamowany, jednak porażka z kimś takim jak Martinez jest czymś bardzo niepokojącym, jeśli chodzi o jego dalsze perspektywy. Facet sporo już zarobił, miał sporo sukcesów, ostatnio jednak nie idzie mu dobrze - on już może być syty i trochę zniechęcony. Choć kto wie... Taki Abraham też sprawiał jeszcze niedawno wrażenie wypaleńca, ale jako tako odbudował swoją karierę. Jeśli chodzi o galę na antypodach, to pojedynku Izu nie ma nawet co komentować, bo każdy widział co się stało Liczę na lepszych rywali. Ugonoh vs Aguilera - byłby to super test. Jeśli chodzi o "polskie nadzieje w HW", to bardziej przekonuje mnie Ugonoh, niż Szpilka. Za to Parker podobał mi się średnio. Wyszedł spięty i starał się zamordować Meehana. Owszem, z wypalonym weteranem taki boks przejdzie, jednak jeśli trafiłby na rywala twardszego i bardziej bojowego, mógłby wystrzelać się. Myślę, że stać Josepha na lepszy boks, niż takie bijokowanie, ale co tam... Jest młody, ma czas na rozwój. Nie ma się co śpieszyć, ale wydaje mi się, że czas obijania "ligi regionalnej" się skończył - jakiś większy test przydałby się. Obejrzałbym Parker vs Dawejko, bo Joey potrafi wykorzystywać błędy rywali i ma cios - Nowozelandczyk musiałby boksować w bardziej zdyscyplinowany sposób, niż dzisiaj. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości