Kto będzie nowym królem P4P?

[Hugo]

Podejście do Gonzaleza to szczyt obłudy. Kiedy zmienił kategorię z junior muszej na muszą, to musiał stoczyć w niej 5 walk i czekać 2 lata zanim dostał title shota. Dla porównania Broner przeskoczył o 2 kategorie w górę i title shota dostał w debiucie z najsłabszym mistrzem świata. Dlaczego wszyscy wielcy światowego boksu mieli wtedy Gonzaleza w dupie? Dlaczego "The Ring" nie protestował, że każe się wielkiemu championowi obijać bumów za parę tysięcy dolarów? A dzisiaj nagle wszyscy zachwycają się Gonzalezem i ogłaszają nowym królem P4P. Tylko dlatego, żeby zablokować Gołowkina i nie dopuścić do tego, żeby zyskał uznanie kibiców. Już lepszy latynoski mikrus od ex-Sovieta.

W konsekwencji należałoby teraz ogłosić wagę muszą "nową kategorią królewską" i zacząć płacić Gonzalezowi miliony, bo dotychczas to on boksował mniej więcej za gaże 1000 razy niższe od Floyda. Do niczego takiego nie dojdzie. Gonzalez to przejściowy król P4P, dopóki nie wylansuje się nowego, zapewne w junior półśredniej.

Zapraszam do lektury tekstu "Bezkrólewie" na http://www.bokserzy.cba.pl