Najbardziej śmieszne (żenujące), ciekawe komentarze, ze strony głównej bokser.org
|
12-08-2015, 12:15 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-08-2015 12:40 AM przez BMH.)
Post: #1359
|
|||
|
|||
RE: Najbardziej śmieszne (żenujące), ciekawe komentarze, ze strony głównej bokser.org
Rafal, w kolejnym juz wcieleniu
Autor komentarza: luf Data: 11-08-2015 16:18:42 Mysle ze w swojej prime formie i majac najlepszy swoj dzien przy czym Mayweather mialby jeden z tych gorszych (jak z Maidana I) Pacquiao bylby w stanie z Mayweatherem wygrac Powiedzialbym jednak, ze na 10 walk 7-8 wygrywa Mayweather Autor komentarza: luf Najlepszy bedzie jak pokona Khana Poki co moze byc PRAWDOPODOBNIE najlepszy, a nie na pewno najlepszym Kto jak kto, ale Khan ma narzedzia zeby wygrac przez UD z dzisiejszym Floydem Autor komentarza: luf 1. Kermit Cintron zostal zniszczony przez szybkie KO/TKO dwukrotnie przez Margarito w roznych zupelnie okresach czasowych czy przez Saula Alvareza. Z zadnym z nich nawet nie nawiazal walki, wiec powolywanie sie na pokonanie go to idiotyzm, nie pierwszy juz Twoj 2. Margarito dostal oklep od Pacquiao chyba jeszcze gorszy od Algieriego, ponadto dostal od 40 letniego Mosleya, a Ty zamiast zauwazyc jak slaby byl wtedy Margarito zakladasz, ze to 40 letni Mosley byl zajebisty Jak zwykle gratuluje inteligencji: widac ze skonczyles jakies humanistyczne studia dla niezbyt inteligentnych...lol 3. Owszem, metryka nie zawsze definiuje poziom sportowy boksera, ale nie widzialem jeszcze bardziej idiotycznego sposobu argumentowania niz zakladanie ze 40 latek byl zajebisty, a nie ze ten ktory z nim dostal oklep byl po prostu slaby, tym bardziej ze ten ktos dostal tez oklep od Pacquiao jeszcze gorszy od leszcza Algieriego Zadziwiająca paranoiczna logika- gratuluje Autor komentarza: NietrzezwyTomasz Chłopcze jak bardzo byś zakłamywał rzeczywistość i jak bardzo starał się błysnąć boxrecową „wiedzą” to i tak sromotnie się pogrążasz xD 1.Kermit Cintron to pięściarz bardzo solidny, a pokonanie go w stylu w jakim zrobił to Margarito budziło szacunek. Dość powiedzieć, że po Margarito Cintron dał bardzo dobrą walkę z dużo większym i podobnym stylowo, nierozbitym i głodnym Angulo, który nie potrafił zrobić tego co Tony, a w roku 2010 ten sam Cintron nowotany był na pierwszym miejscu w 154 lbs. Oczywiście Cotto, który był PO Cintronie i BEZPOŚREDNIO przed Mosleyem pomijasz ciszą jak makiem zasiał, bo nie potrafisz zanegować klasy sportowej młodego, głodnego i niepokonanego wówczas Miguela, który zderzył się w walce z Margarito jak ze ścianą? xD No dawaj, odpalaj boxreca słabiaczku. 2. Poroszę o cytat gdzie twierdzę, że Mosley był „zajebisty”, no już! Ja nie zgadzam się z Twoim twierdzeniem, że Mosley był „wrakiem”, bo „wrak” nie kończy przed czasem boksera, który pół roku wcześniej przekłada sobie z ręki do ręki Cotto. Mosley na pewno w walce z Floydem czy Margarito nie był już w prime z walk z ODLH czy Forrestem, ale na pewno nie był „wrakiem” jak to usiłujesz wmówić gościu i żadne Twoje argumenty ad personam tutaj nie pomogą mgr inż., z wyższej szkoły wszystkiego najlepszego, który nie wie ile to jest „ledwie pół roku później”, a 1,5 roku później xD 3. Chłopcze, po raz kolejny kłamiesz xD Gdzie napisałem, że Mosley był „zajebisty”, no? Ty napisałeś, że był „wrakiem” co jest wierutną bzdurą, ja nie pisałem że był „zajebisty” tylko nie zgodziłem się z Twoim bzdurnym twierdzeniem, że był „wrakiem”, bo „wrak” nie rozbija w pył boksera, który pół roku wcześniej zatrzymuje głodnego i niepokonanego Cotto. Poza tym wytłumaczyłem Ci już, że nawet Pacmanowi nie udało się zatrzymać tego Margarito będącego po największym laniu w karierze, a udało się to „wrakowi” Mosleya, który dokonał tego przed największym laniem w życiu Margarito. Naprawdę, myślenie nie boli, powinieneś spróbować. Autor komentarza: luf 1. Angulo przegral przez TKO zarowno z Larą jak i z Alvarezem przegral nawet z Jamesem Kirklandem, nigdy nie pokonal nikogo z scislej czolowki, wiec minimalna wygrana przez UD z nim nie ma zadnego znaczenia. Faktem jest, ze Cintron dostal szybkie dwukrotne lanie od Margarito a takze szybkie lanie od Alvareza. Z zadnym z nich nie nawiazal nawet walki, wiec pokonanie Cintrona nie ma zadnego znaczenia. Rozwazamy wiec tylko Z Cotto Margarito stoczyl bardzo rowna punktowo walke i mial troche szczescia z tym TKO. Nie zmienia to faktu ze zostal obity przez Pacquiao jeszcze gorzej niz Algieri. Jak juz mowilem, Mosley mial 39 lat, prawie 40 lat na karku w walce z Mayweatherem, byl juz stary i daleki od dawnej formy, a przede wszystkim dawna forme mamy na mysli. Mosley byl juz daleki od swojego prime, wiec moja teza, ze Mayweather wyciagnal z szafy starego 40 letniego dziada zamiast Mosleya w prime jest jak najbardziej zasadna, a Twoje usprawiedliwianie to jakas paranoja i bajanie w oparach absurdu. 2. Nie ma sprawy. Napisales o Mosleyu: "Co do tego 40 letniego starszego Pana to pomyśl chłopcze, że metryka nie zawsze definiuje pięściarzy wybitnych", czyli nazwales Mosleya piesciarzem wybitnym, a to zawiera w sobie definicje 'zajebisty' i cos jeszcze wiecej (na zasadzie- kazdy wybitny jest zajebisty, ale nie kazdy zajebisty jest wybitny) Ktory to juz nokdaun zaliczasz w dzisiejszej walce? 3. Jak w pkt 2- pisales jak najbardziej, ze Mosley jest zajebisty. Tak czy siak to co wypisujesz to jakies paranoje, wmawiasz nam tutaj, ze 40 letni Mosley ktory dostal straszne lanie od Pacquiao a potem zremisowal z sredniakiem Morą (sic!) nie byl juz wrakiem samego siebie...lol... Chłopcze, na leczenie juz czas...lol... Autor komentarza: NietrzezwyTomasz 1.Proponuję nie pisać o walkach, których nawet nie widziałeś, a jedynie czytasz o nich z boxreca, bo kolejne kompromitacje spływają spod Twojej klawiatury xD Widziałeś w ogóle walkę Cintrona z Angulo? xD Wiesz, że to UD to tylko na boxrecu, nie? A no tak, nie wiesz xD Tak samo jak „równa punktowo walka z Cotto” i „trochę szczęścia z tym TKO”, prawda? xD W walce z Cotto pomimo takich, a nie innych kart sędziów punktowych to Margarito od połowy dystansu przełamywał Miguela i nic sobie nie robił z jego ciosów, szedł jak czołg i te walkę można porównać do dwóch wojen Salido z Juannmą gdzie zarysowany został ten sam trend kiedy silniejszy i twardszy bokser łamie psychicznie i fizycznie boksera mniejszego. No, ale co ja tu w ogóle przytaczam skoro tych walk to Ty też nawet na oczy nie widziałeś xD Mosley przystępując do walki z Floydem nie był w prime z walk z Forrestem czy ODLH, ale był świeżo po zwycięstwie nad bokserem, który chwilę wcześniej pobił niepokonanego Cotto i tego boksera, krótko mówiąc zutylizował. To słaba definicja „wraka” forsowana przez rafalalę tym bardziej, że w 2010 roku, a więc w roku w którym przystępował do walki z Floydem był klasyfikowany jako nr 2 wagi welterweight wyprzedzając samego Mayweathera zajmującego 3 miejsce. Doucz się trochę słabiaczku. 2. Myśl chłopie, nie będę żył wiecznie! To, że nazywam kogoś pięściarzem wybitnym nie znaczy, że wówczas jego aktualna forma pozwalała nazywać go pięściarzem „zajebistym” (nigdy tego słowa nie użyłem, w przeciwieństwie do Twojego „wraka”). Mogę nazwać Roya Jonesa Jr pięściarzem wybitnym, a jednocześnie mogę ocenić jego aktualną formę na poziomie journeymana, bo Roy pięściarzem wybitnym był. Tak samo Mosley był pięściarzem wybitnym, ale jednocześnie pięściarz z walki z Mayweatherem nie był „zajebisty”, co nie oznacza, że był „wrakiem” jak rafalala próbuje nam tutaj forsować xD Tak jak pisałem, spróbuj pomyśleć przez chwilę, to naprawdę nie boli xD 3.Oj rafalala, a Ty chociaż widziałeś walkę z Morą? Wypunktowałeś ją chłopaczku? xD Znowu piszesz o walkach i suchych wynikach z boxreca nie widząc samej potyczki xD Remis w walce z Mosleya z Morą był taki sam jak remis w walce Alexander-Matthysse, ale po co ja o tym piszę… przecież tej walki też nie widziałeś xD Poza tym ja nie piszę o Mosleyu od Pacmana czyli tym rok po Mayweatherze, ale Mosleyu tym, który przystępował do walki z Mayweatherem po zaserwowaniu lania życia Margarito, który w ostatniej walce pokonał przed czasem Cotto. Autor komentarza: luf Data: 11-08-2015 19:59:28 de la Hoza wazyl 147 lbs 7 lat przed Pacquiao w walce z Gattim. Co do reszty nie mam czego komentowac, bo tutaj juz Twoje 'argumenty' zostaly calkowicie sprowadzone do idiotyzmu Jak juz pisalem, de la Hoya zaczynal od 130 lbs, Alvarez od 140 lbs, wiec to az 10 funtow roznicy de la Hoya przez lwia czesc swojej kariery wazyl nie wiecej niz 147 lbs, wiec dla niego 145 lbs to bylo jak dla Alego 214 lbs- wracal do tej wagi nawet majac 35 lat Natomiast w przypadku Alvareza, ten chlopak majac zaledwie 25 lat juz ledwie miesci sie w 155 lbs, co oznacza, ze 152 lbs dla niego, to tak jakby oczekiwac od Muhammada Alego ze zejdzie nagle do 200 funtow czyli wagi jaka wazyl na poczatku swojej kariery. 145 lbs to NATURALNA WAGA de la Hoya, walczyl prawie cala kariere w takiej wadze, wiec nie ma nic dziwnego ze w takiej wadze walczyl z Pacquiao 152 lbs to nie jest naturalna waga Alvareza, bo Alvarez ma obecnie ledwie 25 lat i juz ledwie trzyma 155 lbs, wiec jego naturalna waga w praktyce zapewne to bedzie znacznie wiecej niz 152 lbs krotko mowiac jak zwykle zostales calkowicie znokautowany Autor komentarza: NietrzezwyTomasz Chłopcze, krótka piłka. Zejście dla ODLH do 145 funtów i limit w dniu walki to dla Ciebie „żadna kolosalna różnica, bo to tylko 2,26 kg”, po czym ODLH na ważeniu i w ringu wygląda jak żywe gówno. Z kolei zejście do 152 lbs (niecałe 0,9kg mniej niż limit junior średniej) na wadze i swobodna regeneracja w dniu walki to dla wg Ciebie dla Alvareza „wysuszenie jak mumia” i ten sam Alvarez w dniu walki waży 165 lbs oraz wyprowadza +100 więcej ciosów niż w walkach z Troutem i Larą oraz wykazuje się lepszą kondycją łapiąc mniej przestojów. Totalne zakłamanie faktów, które gwałcą Cię merytorycznie bez mydła. Bez rozmydlania proszę, wytłumacz mi ten paradoks xD Autor komentarza: luf Dziecko... 1. Nas nie obchodza Twoje paranoje odnosnie walk, interesuja nas fakty, jak walki sie zakonczyly i jak uznali sedziowie a nie jakies rozwydrzone trolle jak Ty. Czyli jak juz napisalem: "Angulo przegral przez TKO zarowno z Larą jak i z Alvarezem przegral nawet z Jamesem Kirklandem, nigdy nie pokonal nikogo z scislej czolowki, wiec minimalna wygrana przez UD z nim nie ma zadnego znaczenia. Faktem jest, ze Cintron dostal szybkie dwukrotne lanie od Margarito a takze szybkie lanie od Alvareza. Z zadnym z nich nie nawiazal nawet walki, wiec pokonanie Cintrona nie ma zadnego znaczenia." A to co Ty widziales w tych walkach nas nie interesuje czleniu, rozmawiamy o faktach a nie Twoich paranojach. 2. Dziecko o czym Ty w ogole gadasz? Zadales pytanie: "Poroszę o cytat gdzie twierdzę, że Mosley był „zajebisty”, no już!" to Ci dalem ten cytat gdzie stwierdziles, ze Mosley byl wybitny. Jesli juz chodzi Ci o ten konkretny czas, to przestan w zalosny sposob czepiac sie slowek, mowiac ze wg Ciebie Mosley byl zajebisty chodzilo mi o to, ze uwazasz, ze Mosley byl w wystarczajacej formie aby nie nazwac go wrakiem. O to sie roztacza rozmowa wiec nie czepiaj sie slowek jak jakas pokraka ktora nie umie radzic sobie w dyskusji. A wiec fakty brzmia- Mosley BYL WTEDY WRAKIEM, a remis z Latin Snake sredniakiem Morą i totalna porazka z Pacquiao są BEZPOSREDNIM DOWODEM, ze Mosley BYŁ wrakiem SAMEGO SIEBIE Koniec tematu i przestan wygadywac idiotyzmy 3. Znowu zaczynasz swoje paranoje? Mnie nie obchodzi co TY widziales w walce z Morą, ja te walke ogladalem i zgadzam sie jak najbardziej z remisem, a Twoje konspiracyjne teorie o 'wałkach' nikogo tu nie obchodza, to nie sa argumenty ale Twoje paranoje człeniu Autor komentarza: truckerData: 12-08-2015 00:22:02 luf.. Rafałku ty chyba nawet zawodówki nie skończyłeś... Napisze jak do dziecka czteroletniego... NAPISAŁEM 117-111 TAK,TAK NAPISAŁEM ALE O WALCE FLOYDA Z PACMANEM... Ty naprawde jesteś idiotą... Autor komentarza: luf Poleciało kolejne zgloszenie do bana chamie Autor komentarza: luf Lol... witam kolejnego kandydata do bana, heheh Autor komentarza: luf Skoro juz chwalisz sie ze skonczyles zawodowke, to mam nadzieje ze nauczyli Cie chociaz tam liczyc i wiesz co oznacza 117:111 i jak to sie rozklada na rundy lol |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 89 gości