Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015
|
04-05-2015, 12:48 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-05-2015 01:47 PM przez BMH.)
Post: #1013
|
|||
|
|||
RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015
(04-05-2015 12:00 PM)Joker napisał(a): Aha czyli nie mogę mieć żartobliwej sygnatury dotyczącej stylu Floyda? Stylu Floyda? Ze tez tak opacznie to odebralem. Sadzilem, ze ma ona na celu uwypuklic to, ze Manny nic robil i stal w miejscu, podczas gdy Floyd pokazywal jak sie powinno pracowac na nogach. (04-05-2015 12:17 PM)Wietnam napisał(a): Nie myśleliście, , może iż Rigondeux, obdarzony jest większą sympatią od Floyda, dlatego że np, nie pali Dolarów w kiblu, nie kameruje siebie w otoczeniu lasek czy pieniędzy na stole w domu, nie gra pozera po walkach, nie chwali się samochodami, Wielcy mistrzowie i slawa jaka zdobyli, maja to do siebie, ze zawsze sa bardziej krytkowani niz Ci, ktorych nie znaja masy. Roy Jones,Lewis, Hopkins, czy Manny nie palili hajsu, a ile to sie czytalo/sluchalo o ich nudnych walkach, tragicznych rywalach etc.? Nawet Ruiz w przypadku Jonesa, byl w USA przez cale masy odebrany jako ktos latwy do ogrania, i po wlace nie brakowalo takich, co o tym glosno mowili. Szalenstwo! Cotto, po walce z Mosleyem, Floydem, czy odwaga wyjacia do duzego Trouta mial szacunek. Byl ikona serca i odwagi. Odkad zdobyl tytul w MW tez jest na kazdym kroku krytykowany, choc nie spuszcza w klopie dolarow, ani nie chwali sie 151 fura w swoim garazu. Teraz to samo czyta sie o Floydzie. Jest nudny, ucieka, dobiera rywali etc. Jak ktos przez palenie hajsu i drogie fury lapie sie takich rzeczy, to laik, albo zakompleksiony hejter. Badzy powazny i nazywajmy rzeczy po imieniu...Czy Floyda boks zainteresuje "januszy"? Raczej nie. To trzeba przyzbnac, ze styl dobijacego do 40tki Amerykanina nie spodoba sie kazdemu. Oka, ja to rozumiem. W wyobrazni laikow boks=ostra sieka, a nie popisy techniczne i defensywne. W walce z Alvarezem, czy Mannym jego boks byl oparty na perfekcji, bez ryzyka, a z glowa i sprytem stad taki odbior. Czy Floyd boksowal kiedys inaczej, ze tak wielu sie jara jego kariera? Jasne. "Money" boksowal mega przyjamnie dla oka, mial w nizszych wagach cios, skladal niewiarygodne, szybkie serie, mial swietna prace nog, byl aktywniejszy, bardziej bojsowy, posiadal jeszcze lepszy niz dzis refleks i mial super kondycje. Byl powszechnie uwazany punchera, i to zdanie niech soebie wemza do serca "janki" co twierdza, ze mial cale zycie wate w lapie. Nawet laicy potrafiliby docenic starsze walki, gdyby tylko je nadrobili. Jasne, ze nie byl to nigdy bokser o stylu Mannego, czy Tysona, ale niektore z potyczek to uczta dla oczu nie tylko koneserow, ale tez zwyklych "januszy". |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 47 gości