Operacja się udała, ale pacjent nie przeżył
|
20-03-2015, 12:14 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-03-2015 12:15 AM przez Matys.)
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Operacja się udała, ale pacjent nie przeżył
Nie. Mniej rund? Przecież ten Smith walczył na dystansie 10 rund, Mago - 10 rund, McClellanowi też "wystarczyło" 10 rund i chyba większość tragicznych przypadków nie potrzebowała 12 rund. Zmiana rękawic? Profanacja boksu, do tego w praktyce nie wyobrażam sobie by dłonie pięściarzy to wytrzymały, twarze zresztą też. Jedynie to co piszesz w ostatnim akapicie. Czyli badajmy pięściarzy dokładniej, nie dopuszczajmy do walki zawodników, którzy badań nie przechodzą. Ewentualnie komisje mogą dla bezpieczeństwa pięściarzy nie dopuszczać też do walk typu Wilder vs wracający z emerytury super otyły były super średni z opaską na kolanie, chociaż taka uznaniowość jest niebezpieczna i korupcjogenna. Trudno byłoby bowiem ustalić w miarę obiektywne kryteria.
A od kasków zdaje się odchodzą przecież nawet amatorzy, to by były jaja, gdyby na IO walczyli bez kasków, a w zawodowym w kaskach Moje pomysły na to co zrobić by unikać tragedii w ringu? Trenować w myśl zasady "hit and don't get hit" i mieć zaufany narożnik, który będzie widział kiedy dzieje się coś złego i będzie potrafił przerwać walkę. To i tak nie uchroni nas całkiem od wypadków, ale trzeba się z tym pogodzić. Alternatywą jest jak to ładnie nazwałeś "kastracja", a w dalszym etapie i w szerszym ujęciu stworzenie społeczeństwa jak w w książce Lema pt. "Powrót z gwiazd", czy filmie "Equlibrium" |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości