Berto vs.J.Lopez|Porter vs.R.Garcia on spike tv
|
14-03-2015, 02:41 PM
Post: #24
|
|||
|
|||
RE: Berto vs.J.Lopez|Porter vs.R.Garcia on spike tv
Na ta chwile widzialem tylko Berto vs Lopez i musze powiedziec, ze mimo wygranej, to jestem rozczarowany postawa Andre, ktory walczy zupelnie bez dawnego blysku. W sumie to on juz od dawana nie moze nawiazac do poziomu na jakim byl kiedys, ale i tak caly czas sie ludzilem, ze sie chlopak przebudzi. Co rzuca sie w oczy juz od jakiegos czasu, to slaba odpornosc na ciosy Amerykanina. Lopez, trafil kilka razy na glowe, i choc Berto byl daleki do KD, to jednak wyraznie odczuwal te uderzenia.
Spodziewalem sie, iz ze wzgledu na style obu bokserow, potyczka bedzie w poczatkowej fazie bedzie zacieta i bogata w odwazne wymiany. Bylo inaczej, przede wszystkim przez "spiocha" Berto. Josesito, mogl zapisac na swoje konto praktycznie kazda z rund... byl aktywniejszy, niemalo razy czysto trafil na gore, to samo po dole. Najnormalniej sprawial wrazenie kogos komu bardziej zalezy by wygrac. Koniec nastapil w rundzie 6. Najpierw Berto trafil prawym prostym raz, drugi i trzeci... KD. Lopez wstal, ale Berto nie czekajac az ten wroci do siebie, znow wystrzelil silnym prawym w okolice skroni po ktorym Josesito znow zsuna sie na mate ringu. Ringowy automatycznie zatrzymal pojedynek, a szkoda. Moim zdaniem sedzia pownien dac szanse i liczyc walecznego Lopeza. Zapewne Andre by dokonczyl robote, ale wolalbym nie miec zadnych zludzen, a tak mam watpliwosci, czy zatrzymanie nie bylo przedwczesbe. A co do gal Haymona, to dla mnie maja one fajny klimacik. Nie bardzo rozumiem dlaczego niektorzy tak narzekaja i szukaja dziury w calym? Tlumacze to tym, ze kazdy ma swoj gust ot co. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości