Guerrero - Thurman

[Krzych]

To fakt, tutaj raczej można być pewnym widowiska. W głównej walce nawet jak Thurman będzie boksować zachowawczo to Guerrero za wszelką cenę będzie chciał zrobić z tego bójkę. No a w drugiej walce to już wiadomo. Broner ma bardzo efektowny atak, w dodatku dopuszcza do siebie przeciwników i obrywa przez dziurawą obronę. Kim jest Molina wiemy. To będą dwie efektowne walki. To są dwie recepty na wojny. Broner-Molina to będzie kompletne szaleństwo i koniec, tu nie ma innej opcji, a Thurman to nie Floyd żeby Guerrero nie był specjalnie w stanie nawet spróbować czegoś zrobić, w dodatku Keith też ma cios i lubi się bić. No nie ma innej opcji niż dwie wojny. Zakładając, że wszyscy wyjdą przygotowani i w pełni sił i na przykład Molina nie odstawi czegoś takiego jak z DeMarco, a Guerrero nie będzie w formie z poprzedniej walki, bo wtedy z dwóch wojen zrobią się dwie egzekucje, ewentualnie egzekucja i deklasacja ma punkty. Ale oby nie, liczę na walki na wysokim poziomie po obu stronach.