Diego De La Hoya

[kubala1122331]

(05-04-2014 02:18 AM)kubala1122331 napisał(a):  Tak patrzę na te walki co wkleiłeś i nie do końca jestem do chłopaka przekonany. Życzę mu jak najlepiej, ale jednak mam wrażenie, że pięściarza większego kalibru z niego nie będzie, sądzę, że jakby nie nazwisko "de la Hoya", to nikt by o nim obecnie nie słyszał. Dla mnie jeden z szeregu młodych utalentowanych bokserów, nie odstający niczym poza nazwiskiem od pozostałych. Może się wybije, kto wie, ale ja mu wielkiej kariery póki co nie wróżę.
(obym się mylił, bo taki sympatyczny się wydaje. Kibicuję mu )
(opinia po dwóch walkach, a jak wiadomo po tylu starciach ciężko wyciągać ostateczne wnioski. Może Diego mnie przekona w kolejnych walkach?)

Fajnie nieraz poczytać swoje dawne opinie Po walce Diego z Romanem niestety widzę jak bardzo się myliłem. Chłopak ma wszystko, ogromną szybkość, talent i chęć do pracy. Jest znakomicie wyszkolony technicznie i takiego naprawdę solidnego Manuela zlał zupełnie do jednej bramki. Nie sposób mu zarzucić niczego. Przez całą walkę pełne skupienie, kontrola i akcja. Jedyne za co dałbym mu burę, jakbym był trenerem, to wymiana na końcu. Bez sensu. Takie chaotyczne ciosy to jest najgorsze co może zrobić bokser pewnie prowadzący w ostatnich sekundach pojedynku. Ale wiadomo, młodość rządzi się swoimi prawami.
Wielki talent, nie mam pojęcia skąd wyciągnąłem tamtą opinię, ale jak ją teraz czytam, to jest ona zupełnie z kosmosu