Yunier Dorticos vs Murat Gassijew

[Hugo]

Jak dla mnie, to jedna z najbardziej interesujących konfrontacji w 1 kwartale br., chociaż nie jest to walka o mistrzowski tytuł, a jedynie o drugorzędne paski WBC Latino (zwłaszcza z Gassijewa Latynos pełną gębą), WBA Fedelatin i IBF Inter-Continental w kategorii cruiser. Odbędzie się 6 marca w Glendale w Kalifornii.

Yunier Dorticos to reprezentant 28-letni Kuby, który był w przeszłości niezłym, aczkolwiek nie rewelacyjnym bokserem amatorskim. Jego szczytowe osiągnięcia to dwukrotne wicemistrzostwo Kuby w półciężkiej i dość udane występy w drużynowym Pucharze Świata w latach 2005 i 2006. Jako zawodowiec Dorticos boksuje od 2009 i dorobił się imponującego bilansu 18(17) - 0. Dość długo obijał bumów, ale w 2014 odniósł efektowne zwycięstwa nad przyzwoitej klasy rywalami, jak Hamilton Ventura i Eric Fields. Dorticos to bokser o dobrych warunkach fizycznych, bardzo silnie bijący, chociaż pod względem techniki i motoryki to raczej zaledwie poprawny.

Murat Gassijew reprezentuje Rosję, a z pochodzenia jest Osetyńcem. Zaczynał zawodową karierę bokserską, mając niecałe 18 lat. Teraz ma dopiero 21 lat, a już legitymuje się bilansem 20(14) - 0. Nie ma na rozkładzie szczególnie wartościowych przeciwników poza kilkoma dobrej klasy journeymanami. Zalety Gassijewa są takie same, jak Dorticosa, czyli dobre warunki fizyczne i siła ciosu. Wydaje się, że jest on szybszy i ruchliwszy od Kubańczyka, ale z drugiej strony często boksuje w sposób nonszalancki i dość dużo inkasuje.

Co do prognoz odnośnie wyniku, to mam dość ambiwalentne odczucia. Uważam Gassijewa za większy talent i ciekawszego boksera, ale daję mu mniejsze szanse na zwycięstwo z uwagi na dużo mniejsze doświadczenie ringowe. Gassijew popełnia błąd charakterystyczny dla chyba wszystkich bokserów z północnego Kaukazu polegający na wkładaniu maximum siły we wszystkie uderzenia przy jednoczesnym lekceważeniu technik obronnych. Taki sposób walki prowadzi wprawdzie czasami do efektownych nokautów przez gardę, ale z dobrej klasy rywalami bywa zgubny. Źle na nim wyszedł Rachim Czachkijew w walce z Diablo, a całkiem tragicznie Magomed Abdusałamow w pojedynku z Perezem. Wydaje mi się, że podobnie boksuje także chyba najlepszy z kaukaskich pięściarzy a mianowicie Artur Beterbijew. Z drugiej strony Dorticos granitowej szczęki nie ma. Przegrywał przed czasem jako amator, leżał też w pojedynku z Fieldsem. A więc każdy rezultat walki jest możliwy, z tym że na dziś z lekkim wskazaniem na Dorticosa.