Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015
|
23-02-2015, 01:49 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-02-2015 01:56 PM przez Gogolius.)
Post: #83
|
|||
|
|||
RE: Manny Pacquiao vs Floyd Mayweather Jr. 2.05.2015
Nie wiem jak w ogole mozna narzekac na taka walke albo na duze zainteresowanie nia. Jak czesto bije sie dwoch najlepszych zawodnikow danej kategorii o tytul najlepszego?
Kovalev-Hopkins, Matthysse-Garcia, Rigondeaux-Donaire o(pomijam te leciutkie kategorie) - raz-dwa do roku zdarzy sie walka o absolutne krolowanie w danym limicie miedzy dwoma bardzo dobrymi zawodnikami (bo GGG-Murray czy ostatnia walka Crawforda to wyrownane boje nie byly). A tutaj jest walka dwoch liderow jednej z najlepszych kategorii wagowych, ktorych wspolne resume wypisalem w poscie otwierajacym. I malo tego, to sa w ogole najlepsi bokserzy w ostatnich latach bez podzialu na kategorie wagowe. Mozna gadac ze Floyd coraz wolniejszy a Manny bez blysku, ale u 95% z nas w p4p Floyd jest pierwszy a Manny w top3 (a ze Ward pauzuje to najczesciej top2). Jasne ze Thurman czy Bradley moga wygrac z obojgiem ale ciagle ci "spoznieni o 4 lata" bokserzy sa po prostu najlepsi. Kiedy ostatnio walka 100 lecia nie byla wydmuszka? Nie dosc ze takie walki zdarzaja sie raz na pare lat to czesto sa niewypalami (Lewis-Tyson). Sportowo i marketingowo to w ostatnich 10 latach przychodzi mi na mysl Trinidad - Oscar De La Hoya (Walka Millenium). Tu nie ma sytuacji gdy jeden wchodzi na salony a drugi schodzi (Pac/Floyd vs ODLH), tu sa rowni goscie ktorzy jeszcze przez rok-dwa moga wygrywac walki z KAZDYM w swoim limicie. Nikt tu nie sprzedaje swojego nazwiska, nie jest wypalony itd. itp. Przez kolejne 5-10 lat moze nie byc tak wielkiej walki w boksie (Ward-Golovkin czy Lomaczenko-Rigondeaux olbrzymie sportowo nie wykreca takiego zainteresowania chyba ze wymienieni zawodnicy zaczna boksowac jak Golovkin 3-4 razy do roku, nokautowac rywali i spotkac sie w 2016). Spotyka sie mistrz osmiu kategorii z mistrzem pieciu, ktorzy nie oddaja tronu p4p od 5-6 lat, o ich walce mowi sie od 4 a sa ludzie ktorych to nie interesuje a nawet dziwia sie szumowi A szum jak to przed walka - zawsze troche postow jest przy ogloszeniu, potem zainteresowanie spadnie do konferencji albo ktos cos kiedys powie, potem natezenie na wazeniu, sama walka, milion postow po walce i tyle. Schemat jak w 90% innych takich tematow tyle ze walka jest tak oczekiwana i ma taki kaliber ze juz samo ogloszenie jej generuje tutaj taki ruch jak inne walki w calosci swojego zainteresowania. A zeby nie bylo, Senior Floyd mowi ze Manny to bedzie najlatawiejszy mankut do ogrania dla Floyda,ze jak zacznie myslec to Floyd wtedy skonczy i bedzie go rozpracowywal jak dziecko i moze skonczy sie to nokautem. Norma |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 126 gości