Kovalev - Pascal, Glazkov - Cunningham

[Martin]

Mimo iż do tych walk szmat czasu to ja widzę w jednej dość wyraźnego faworyta a w drugiej mniej wyraźnego.
Siergiej to wg mnie przyszły dominator kategorii półciężkiej, no właśnie został teraz Pascal a potem Stevenson. Po tych dwóch walkach będzie niepodzielnie rządził w LHW przynajmniej przez jakiś czas.

Co do starć Cunninghama w HW to każda walka to dla niego wielkie ryzyko. Potrzebuje kasy bo ma taką a nie inną sytuację rodzinną, ale w końcu może się doigrać. Nie mówię, że Głazkow może zrobić mu jakąś większą krzywdę bez przesady, ale już Mansour nim zatrząsł (Fury również). To nie jest zawodnik wagi ciężkiej dlatego mimo iż daje fajne walki to nic konkretnego (poza zarobkiem) w HW nie jest w stanie osiagnąć. Mimo to ma szanse na pokonanie Głazkowa.