Walki złe, gorsze, najgorsze
|
15-12-2014, 08:02 PM
Post: #24
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
Z tego roku to mi się tak najbardziej w pamięć rzuciły walki Miguel Vazquez - Mickey Bey i Rusłan Czagajew - Fres Oquendo. Szczególnie ta pierwsza, gdzie byłem tak rozbudzony przed rozpoczęciem, ale niestety został brutalnie uśpiony i tylko cud spowodował, że obudziłem się jak Floyd wchodził do ringu.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości