Tomasz Adamek vs Artur Szpilka

[Hugo]

Nasunęło mi się parę uwag, w kontekście dyskusji, jak się wywiązała:

1. Taktyka Łapina = Szpilka jako kontrbokser. Zawsze ją krytykowałem, a wczoraj okazała się słuszna, ale... Po pierwsze, Szpilka wreszcie się nauczył w ten sposób boksować, bo wcześniej mu to nie wychodziło. Po drugie, ona jest dobra, ale tylko na rywali mniejszych lub równych. Z kimś, kto ma dużą przewagę wzrostu i zasięgu, będzie nieskuteczna. Po trzecie, z tak słabym Adamkiem inna taktyka mogłaby się okazać jeszcze lepsza.

2. Szpilka jako cruiser. Byłoby super, ale chyba nie da się zrobić. Odchudzony Szpilka ważył 101 kg i nie za bardzo było z czego zbijać, a do limitu cruiser jeszcze 10 kg. Trzeba by wezwać na pomoc meksykańskich specjalistów. Z Chavezem lub Alvarezem oni nie takie rzeczy robili.

3. Możliwy kant, co sugeruje powyżej RSC. Mało prawdopodobne, ale teoretycznie możliwe. Zwłaszcza, że mieli do tego motywację w postaci 100 tys. zł premii dla Szpilki za wygraną, podczas gdy gaża Adamka była stała. Dogadać podział pół na pół to nic trudnego. Chyba dlatego tego rodzaju premie są rzadkością w zawodowych walkach bokserskich.