Artur Szpilka vs Jameel McCline
|
02-07-2012, 04:16 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2012 04:19 PM przez redd.)
Post: #40
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
Nie będę narzekał na prowadzenie Szpilki. Poza Basile wszyscy jego przeciwnicy byli ok (nawet bumy, na tym etapie kariery to prawie zawsze standard). McCline na dwunastą walkę okazał się dobrym przeciwnikiem. Wyszedł po zwycięstwo, urwał 3-4 rundy, postawił trudne warunki. Naprawdę nie jest źle. Fajnie by było zobaczyć Szpilkę z twardym journeymanem i mam nadzieję, że po przerwie taki rywal zostanie sprowadzony.
Co do stylu Szpilki, to dla mnie jest on sluggerem. Niezależnie czy walczy ofensywnie, czy defensywnie jak ostatnio, to Szpilka szuka okazji do ulokowania mocnego cepa. Na tym opiera się jego boks. Nie widzę Szpilki jako swarmera, no może jedynie w walkach z małymi ciężkimi, bez mocnego ciosu. Jednak co by się oszukiwać, wagą ciężką będą rządzić zawodnicy dwumetrowi, o mocnym ciosie i sporej sile fizycznej. I w takim kontekście rozważałem Szpilkę jako swarmera: W HW jako dobrego swarmera widzę dwa typy zawodników: a) Posiada dobry balans, szybki na nogach, o mocnym ciosie, nie musi być bardzo silny fizycznie (Frazier, Tyson) b) Potężny fizycznie zawodnik, nacierający jak taran (Chisora) Oczywiście do tego dochodzi dobra kondycja, mocna psychika i wytrzymałość. Szpilka ani w typ a, ani w typ b się nie wpisuje Nie skraca błyskawicznie dystansu, nie jest bardzo silny fizycznie. Szpilka jako swarmer w zestawieniu z olbrzymami dostawałby ko i to być może szybkie. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości