Tomasz Adamek vs Artur Szpilka
|
22-10-2014, 03:51 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-10-2014 03:54 PM przez Krzych.)
Post: #138
|
|||
|
|||
RE: Tomasz Adamek vs Artur Szpilka
Dokładnie. Adamek jest przyzwyczajony do bycia szybszym i lepszym technicznie, kontroli jabem, kontrolowania na nogach, itp. Tacy zawodnicy jak Cunningham burzą mu cały system, bo poruszanie się, jab i szybkość przestają być jego atutem. A wtedy oprzeć się temu nie ma jak, bo bez tych rzeczy zmienia się w ociężały parowóz w nienaturalnej wadze z 10 kg nadmiaru sztucznej masy do ciągnięcia. Do siły się uciec nie może w wadze ciężkiej. Szpilka jest za słaby żeby uniemożliwić Adamkowi jego kontrolę jabem i akcje in-out. Adamek też ma problem z zawodnikami dobrymi defensywnie i ładuje bezsensowne ciosy ze skutecznością 10% w takich Chambersów, ale Szpilka jest dziurawy jak ser. Kondycją też nie dorówna Adamkowi, który nawet u swojego schyłku podkręcał tempo w walce z Glazkovem pod koniec walki. W dodatku mamy 10 rund więc Tomek może dowalić do pieca jeszcze bardziej niż zwykle. Początki będą gorące, ale po trzeciej czy czwartej rundzie zacznie się szkolenie młokosa. Adamek musiałby być na prawdę rozsypany, a Szpilka z balona musiałby się cudownie zmienić w wielki talent żeby ta walka potoczyła się źle dla Adamka. Jest już dawno po swoim czasie, zraził też do siebie wiele osób i dzisiaj nie da się już go słuchać, ale mimo wszystko jest dla mnie faworytem i mu też kibicuję. Choć trzeba przyznać, że okoliczności wyjątkowo sprzyjają porażce.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 43 gości