Artur Szpilka vs Jameel McCline
|
01-07-2012, 05:21 AM
Post: #25
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
Zgadzam się z Metzgerem, co do negatywnej oceny Łapina. On ewidentnie "dał ciała", a taktyka na tę walkę była tragiczna. Jak można było kazać Szpilce walczyć na dystans z przeciwnikiem o dużo większym zasięgu? Jeżeli chodziło o przećwiczenie obrony, czy ciosów prostych, to trzeba to było zrobić w pojedynku z Ziausysem, Darnellem Wilsonem, czy z jakimś innym journeymanem o wzroście ok. 180 cm, ale nie z facetem o zasięgu 208 cm. Walcząc defensywnie na dystans, Szpilka sam pozbawiał się swoich największych atutów:szybkości, bojowości i silnych ciosów sierpowych. W 6 i 7 rundzie zapachniało nawet nokautem na Szpilce. Na szczęście dziadek McCline osłabł w końcówce, a Szpilka wreszcie zaczął trochę atakować, a wtedy jego rywal wyraźnie się gubił. Dzięki temu Szpilka wygrał trzy końcowe rundy i wymęczył minimalne zwycięstwo.
Trzeba wspomnieć o pewnych pozytywnych elementach. Z powodzeniem przetestowane zostały kondycja i odporność Szpilki, nieźle też wyglądał jego balans. Całościowo jednak ta walka pokazała mu miejsce w szeregu, którym jest czwarta lub piąta dziesiątka HW. Jeżeli chce wejść wyżej, to raczej nie z tym trenerem i nie z tym promotorem. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości