Liverpool, 22.11.2014
|
03-10-2014, 07:56 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-10-2014 08:02 PM przez kubala1122331.)
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Liverpool, 22.11.2014
Nie widziałem pierwszego starcia, ale już tylko zacieram ręce, aż ją wreszcie jakoś dorwę. Pamiętam jak po tej gali, gdzie panowie walczyli po sobie z jakimiś leszczami, o mało kibice nie mieli by dodatkowego starcia Cleverly - Bellew Gdybym miał na kogoś postawić to Bellew. Wysoki wzorst, długie łapy mogą naprawdę fajnie pozwolić mu dystansować Nathana. No i doświadczenie ringowe. Pierwsza ich walka to było tak naprawdę ich poważne starcie, więc można powiedzieć, że obaj byli bez większego obycia (oczywiście nie odbieram zwycięstw nad McKenzie czy Murata). Dzisiaj jest inaczej. Moim zdaniem bardziej oprawiony w bojach jest Tony. Stoczył dwie piekielnie trudne i cięzkie pojedynki z Chilembą, gdzie naprawdę zaprezentował superboks. Pojechał do Kanady na rzeźnię ze Stevensonem. A co przez ten czas robi Nathan? Obija średniaków w Anglii, dostaje wpierdziel od Kovaleva, przechodzi kategorię wyżej i udaje mistrza świata. Bellew będzie nastawiony i przygotowany do cięższej walki niż Cleverly. I to może zdecydować. Swoją drogą, bardziej kibicował będę chyba "Clevowi", bo walcząc u siebie z Rosjaninem, mogąc obijać średniaków jak większość jego kolegów, pokazał wielkie jaja. I za to go szanuję.
Cała gala zapowiada się super. Ogólnie Anglicy urządzili sobie dwutygodniowe święta. Najpierw to, a za tydzień Fury - Chisora II. A do tego chyba ciekawszy fightcard niż tu: Eubank Jr - Saunders i Gavin - Skeete, do tego Liam Walsh. Dwa tygodnie weryfikacji angielskiego boksu, pięknie to się wszystko zapowiada Patrzę teraz na rozpiskę gali w Liverpoolu i widzę, że zaprezentują się też Stephen Smith i James deGeale. Cztery dwunastorundowe walki, topowe nazwiska w angielskim boksie, tak się robi wielkie gale, pewnie PPV. Jeszcze jeden EDIT Ogólnie te dwa tygodnie to wiele gal na szczycie. Do tych pojedynków, Pacquiao - Algieri (czuję, to będzie historyczna walka!), Łomaczenko, Vargas - deMarco, Crawford - Beltran. Wow. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości