Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Listy najbardziej pamiętnych nokautów jakie widzieliście
17-09-2014, 04:22 PM
Post: #4
RE: Listy najbardziej pamiętnych nokautów jakie widzieliście
Setki znaczących nokautów w historii boksu zrobiły na mnie wrażenie, ale wymienię tak na szybko te, które z jakiegoś powodu utknęły mi szczególnie w pamięci. Fajny temat, wraz z poznawaniem kolejnych historycznych walk będe uzupełniał swoją listę. Widzę @redd, że umieściłeś na swojej liście same klasyczne KO, ja natomiast wziąłem pod uwagę również noakuty techniczne, te często były równie efektowne jak te klasyczne Wink Kolejność losowa.


Ezzard Charles vs Jersey Joe Walcott III, 1951-07-18

Legendarna walka o mistrzostwo świata wagi cieżkiej. Walcott zadał ten kończący lewy jakby od niechcenia, w marszu, kompletnie niesygnalizowane uderzenie, a miało taką wymowę. Bardzo ciężki nokaut, wszystko działo się w rundzie numer 7.


Lennox Lewis vs Frank Bruno, 1993-10-01

Bruno w swoim prime miał w Wielkiej Brytanii status niemal Boga. W walce z Lennoxem sympatia publiczności była właśnie po stronie Franka i długo widzowie zgromadzeni w Cardiff Arms Park mieli powody do radości. Inicjatywa należała do zdecydowanie bardziej doświadczonego Bruno, który po 6 rundach prowadził walkę na punkty. Wszystko odmieniło się w rundzie 7, która i tak przebiegała pod dyktando Franka. W jednej z akcji Bruno naciskał Lennoxa przy linach, lecz wówczas przyszły dominator królewskiej kategorii skontrował silnym uderzeniem z lewej ręki odcinając rywalowi prąd. Walka trwała jeszcze chwilę, co było błędem ringowego.. Skończyło się to wszystko dosyć brutalnie.


Lawrence Clay-Bey vs Elieser Castillo, 2003-06-06

Clay-Bey to bez wątpienia jeden z moich ulubionych ciężkich boksujących na przełomie XX i XXI wieku. Jest to zarazem pięściarz mocno niedoceniany. Walka z Castillo wyglądała tak jak większość pojedynków Lawrence'a. Wiele zwrotów akcji, wynik oscylujący wokół remisu i sporo silnych, czystych ciosów zarówno zadanych rywalowi, jak i zainkasowanych. Niestety tym razem to Clay-Bey był ofiarą. Gdy pierwszy raz oglądałem ten pojedynek, to ten piekielny podbródek Castillo wyprowadzony równo z gongiem kończącym dziewiąte starcie zrobił na mnie ogromne wrażenie. Lawrence padł jak ścięto drzewo.


Michael Moorer vs George Foreman, 1994-11-05

Walka, która pozwoliła Foremanowi zapisać się w historii boksu. Małym paradoksem jest fakt, że patrząc na ostatnie walki w karierze Georga, to chyba właśnie walkę z Moorerem uznałbym za najsłabszą w jego wykonaniu. Walki z Savarese, Briggsem czy Morrisonem miały zdecydowanie bardziej wyrównany przebieg. Moorer za to na mojej karcie do momentu nokautu oddał Foremanowi tylko jedną rundę. Nokaut sam w sobie mocno nieszablonowy. Klasyczne uderzenie w punkt.


Mike Tyson vs Evander Holyfield I, 1996-11-09

Walka która obejrzana nawet sto razy wywołuje ciarki. Fantastyczni pięściarze w fantastycznym pojedynku. Lanie jakie Mike zebrał w 10 rundzie to było coś wielkiego. I ten obrazek gdy Mike zbity jak pies i wyraźnie zamroczony udaje się do narożnika i bezradnie ogląda się za siebie na Holyfield'a... Legendarne obrazki. Runda 11 to już tylko dokończenie dzieła zniszczenia.


Floyd Mayweather vs Victor Ortiz, 2011-09-17

Nokaut, który do dziś wzbudza wiele kontrowersji. Pomijając już zachowanie sędziego głównego (gdzie ten Cortez się patrzył?), to było to jednak zgodne z przepisami. Ortiz był zupełnie nieprzygotowany do przyjęcia tak silnych ciosów. Luźne nogi, luźna szyja i nagle dwa uderzenia, które mogły posadzić go na wózku do końca życia...


Floyd Mayweather vs Diego Corrales, 2001-01-20

Żal mi było Corralesa patrząc jaką lekcę boksu daje mu Floyd. Mayweather raz za razem karcił walecznego przecież i klasowego rywala jakim był Diego. Tamtej nocy niestety "Chico" robił tylko za worek treningowy. Wszystko zakończyło się w 10 rundzie. Chyba najlepsza walka Mayweathera w karierze i jedna z bardziej bolsenych nocy dla Corralesa.


Lamon Brewster vs Andrzej Gołota, 2005-05-21

Brewster to był pięściarz na którego była tylko jedna recepta - rywal nie mógł okazywać mu zbyt wielkiego respektu i po prostu odpowiadać agresją na agresję. W ten sposób dawało się go przełamywać i zdominować, tak jak zrobili to choćby Liachowicz czy Etienne. Andrzej jednak bardzo szybko dał się powalić, a w takich sytuacjach Lamon zachowywał się tak jak tygrys po upolowaniu i nagryzieniu zebry - nie zostawiał ofiary przy życiu. Andrzej padł jeszcze dwa razy i został po prostu zmiażdżony.


Sergio Martinez vs Paul Williams II, 2010-11-20

Każdy z nas zapewne widział ten pojedynek i to co Sergio zrobił już w drugiej rundzie. "Punisher" był kapitalnym pięściarzem, bardzo imponował mi przede wszystkim fakt, że mimo tak wspaniałych warunków fizycznych lubił bić się w półdystansie przez co jego walki zawsze były ciekawe. Pierwsze starcie obu panów było znakomitym pojedynkiem. Rewanż zakończył się już w drugiej odsłonie, ale myślę, że dźwięk pękającej szczęki Williamsa do dziś roznosi się po Boardwalk Hall w Atlantic City.


Manny Pacquiao vs Juan Manuel Marquez, 2012-12-08

Cóż, chyba jeden z najbardziej efektownych nokautów z ostatnich lat. Wielki Pacquiao zostaje brutalnie znokautowany przez odwiecznego rywala w przeszłości krzywdzonego przez sędziów punktowych w walkach właśnie z Filipińczykiem. Lepiej "Dinamita" nie mógł zakończyć czwartej walki z "Pacmanem".


Władimir Kliczko vs Samuel Peter II, 2010-09-11

Pierwszy pojedynek pomiędzy tą dwójką stał na bardzo wysokim poziomie i miał niesamowity przebieg. Rewanż to już jednak emocje conajmniej dwie klasy mniejsze. Peter był już wówczas mocno zmęczony boksem, a bardzo ciężki nokaut od Ukraińca z 10 rundy był kolejnym gwoździem do bokserskiej trumny.


Jose Luis Castillio vs Diego Corrales I, 2005-05-07

Chyba nie przesadzę jeśli napiszę, że była to jedna z najbardziej dramatycznych walk w historii boksu? Pomijając już przebieg tej walki (pokaz serca, klasy i determinacji), to chyba napiszę tylko o 10 rundzie w której Corrales po prostu zmartwychwstał. Żaden szanujący się kibic boksu nie może nie znać tej walki.


James Toney vs Evander Holyfield, 2003-10-04

Evander miał to do siebie, że już na stare lata po bardzo wielu wojnach bokserskich wychodził do ringu bardzo często. Prześladowany przez komorników Holy niezlaeżnie od okoliczności zawsze prezentował się w ringu bardzo dobrze. Nigdy nie brakowało mu ambicji i serca do walki. Nigdy nie wychodził do ringu tylko po pieniądze, a zawsze postawą w ringu zasługiwał na szacunek. Mimo, że ten legendarny pięściarz walczył z takimi legendami jak Lennox Lewis, George Foreman, Mike Tyson i wieloma innymi, to chyba żaden z nich nie był w stanie sprawić mu takiego lania i tak bardzo odebrać ochoty do walki jak właśnie James Toney. Jedna z zaledwie dwóch porażek przed czasem Holy'ego, a przypomnę, że ten facet stoczył 56 zawodowych walk.


Lennox Lewis vs Hasim Rahman I, 2001-04-22

Lennox wyraźnie lekceważył Rahmana i zapłacił za to ogromną cenę. Nokaut, który powaliłby chyba byka.


Ingemar Johansson vs Floyd Patterson II, 1960-06-20

Druga z trzech walk pomiędzy tymi panami. Johansson był stopniowo rozbijany przez Pattersona, a cios jaki zainkasował w 5 odsłonie dosłownie ściął go z nóg. Jeden z bardziej efektownych nokautujących lewych sierpowych jakie w życiu widziałem.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSZ6HrOgUZARUBPDT4RLFV...mKD--0RfJQ]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Listy najbardziej pamiętnych nokautów jakie widzieliście - Sander - 17-09-2014 04:22 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości