Proksa vs Sulęcki 8 Listopada!
|
03-09-2014, 10:32 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-09-2014 10:35 AM przez redd.)
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Proksa vs Sulęcki 8 Listopada!
@RH
No poleciałeś po bandzie z Morą... To nie żaden średniak, tylko bokser końca pierwszej dziesiątki/początku drugiej wagi średniej. Ogólnie powiedziałbym, że to bokser co najmniej dobry, świetny technicznie i bardzo śliski. Nazywanie go średniakiem jest krzywdzące. Z resztą Twojego posta zgadzam się. Przed Sylvestrem Proksa uchodził za talent, który trochę kisi się i nie rozwija do końca skrzydeł. Po Sylvestrze w polskim boks necie nie brakowało opinii, że to ścisła czołówka MW, geniusz i osoba, która już pewnie zamiotłaby Martineza (na tym forum też pojawił się co najmniej jeden taki głos, chyba na początku wątku o Grzegorzu). Realnie patrząc prime Proksa wydaje się być zawodnikiem drugiej dziesiątki MW. Myślę, że w walka z Morą wiele powiedziała, choć wtedy wydaje mi się że Grzegorz mentalnie odpuścił tę walkę. @Pakman Z Navascuesem Proksa wypadł średnio. Długo mordował się z lokalnym bokserem, o dosyć przeciętnych umiejętnościach i do tego zbierał od niego głupie ciosy. Pierwsza walka z Hopem też działa na niekorzyść Proksy, nawet słabo przygotowanego. Sylvester go przereklamował. Sebastian zawsze był średniakiem, który daje wyrównane walki z innymi średniakami. Z Lorenzo dał remisową walkę, z Karmazinem powinien stracić pas. Z Proksą do tego był w kiepskiej formie, nigdy takiego słabego go nie widziałem. Zrobiono z Proksy geniusza w PL, którym nigdy nie był. Geniusze nie pływają z Tyanami Boothami, nie zbierają od Hopeów i Navascuesów tego świata. Dobrze przygotowany Proksa jest materiałem na dobrego boksera, ale moim zdaniem do bardzo dobrych trochę brakuje mu talentu i warunków fizycznych. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości