Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
George Foreman vs Tommy Morrison (1993-06-07)
12-07-2014, 10:17 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-07-2014 10:18 PM przez redd.)
Post: #3
RE: George Foreman vs Tommy Morrison (1993-06-07)
Foreman vs Morrison
1.9-10
2.9-10
3.10-9
4.10-9
5.9-10
6.9-10
7.10-9
8.9-10
9.9-10
10.8-10
11.9-10
12.10-9
---
111-116

Kto by pomyślał, że widownia będzie wygwizdywać takiego efektownego zawodnika jak Morrison? Wink
Dla mnie zwycięzca tej walki mógł być tylko jeden - clean punching zdecydowanie po stronie Tommyego, George szedł do przodu, ale skuteczniejszy był walczący na wstecznym Morrison. Tommy zawalczył bardzo inteligentnie stawiając skuteczność ponad efektowność. Nawet gdy kibice gwizdali na niego, on realizował swój game plan od A do Z. Ogólnie Morrison nie był żadnym defensywnym pykaczem, więc jego konsekwentna postawa zaskoczyła mnie na plus. Dla mnie spokojnie wygrał ten pojedynek.

Foreman zawalczył na miarę swoich możliwości - serce i siła fizyczna imponujące, ale czasu nie oszukał.

Tak poza tym Lane do dupy sędziował. Pogubił się z low blows Foremana, a na koniec odwalił szopkę z taśmą. Foreman miał 40sekund do końca, trafił rywala najlepszym swoim ciosem w walce, Morrison już był mocno zmęczony i być może zraniony - lepiej dla sportu byłoby puścić to do końca, a tak pozostał mały smród.

118-109 - za wysoko, 114-113 najniższy wymiar kary. Ogólnie niezła walka, ale Foreman vs Schulz bardziej mi się podobała Wink
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: George Foreman vs Tommy Morrison (1993-06-07) - redd - 12-07-2014 10:17 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości