Ranking Maynarda/BOKSER.ORG - aktualizacja 12 grudnia!
|
07-06-2012, 04:06 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-06-2012 04:30 PM przez Maverick.)
Post: #88
|
|||
|
|||
RE: Ranking Maynarda - pełna wersja, aktualizacja 4 czerwca
(07-06-2012 02:04 PM)Maynard napisał(a): Chyba mi uświadomiłeś, że faktycznie zbyt dużą wagę przykładam do granic kategorii. W niższych zwłaszcza, nie mają one wielkiego znaczenia, więc muszę znaleźć kolejny "złoty środek".Przy takim założeniu to tym bardziej bym przesunął Magika przed Zavecka, bo Malinaggi dwoma walkami z Diazem praktycznie zakończył jego karierę i dał tam kilka innych ciekawych walki, więc zasłużył na miejsce przed Słoweńcem. (07-06-2012 09:32 AM)Mastrangelo napisał(a): Jednak co do pierwszej walki z włochem i "nokautu", zupełnie się nie zgadzam. Dla pewności włączyłem Sobie jeszcze raz tą 9-tą rundę.Haye zachował się tak samo i w jego przypadku nie było żadnych uwag, dlatego tu się z Tobą nie zgadzam, ale szanuję Twoje zdanie. (06-06-2012 04:47 PM)Maverick napisał(a): I jak dla mnie pierwszą walkę z Cunnem Włodarczyk dał naprawdę dobra, a to już był prime Cunningam.Naprawdę dobra? On wygrał może z 3, maksymalnie 4 rundy. To był okrutny wał.[/quote] Wg mnie była dobra, bo 4 rundy były dla Diablo i ogólnie walka była dość dobra w jego wykonaniu to, że ją przegrał nie oznacza słabej walki w wykonaniu po prostu był słabszy, ale dobrze zawalczył. (06-06-2012 04:47 PM)Maverick napisał(a): Co do Greena to nie było szopką tylko po prostu dobrowolną obroną na której chcieli zarobić zamiast do niej dopłacać. A Green pokonał BJ Floresa, który jak był wymieniany jako rywal Adamka to powszechnie był uważany za niezłego cruisera.Słuchaj, zupełnie nie rozumiem jak, jako fan boksu, możesz uważać, że title shot dla gościa, który w ostatniej walce został rozbity jest w porządku? No fajnie, że 2 walki temu pokonał niezłego Floresa i gdyby ta walka była wtedy, to nie miałbym nic przeciwko. Włodarczyk i jego team nie mają jaj, szukają tylko łatwych obron ze skończonymi lub słabymi rywalami, lub dużej wypłaty, przez co zamrażają rywalizację w Swojej kategorii wagowej i źle wpływają na sport. Dodatkowo jeszcze te przekręty, mnie się po prostu nie dobrze robi jak o tym pomyślę. Jeśli dla Ciebie takie coś jest w porządku to się nie dogadamy. Ja naprawdę kocham boks i nie będę udawał, że wszystko jest w porządku tylko dlatego, że trucicielem jest Polak.[/quote] Gdyby Green został rozbity przez Bobby'ego Gunna to ok masz rację byłoby nie fair, ale od przegrał z Tarverem, który jest bardzo dobrym pięściarzem, więc w takim wypadku dla mnie to nie jest problemem. Przy takim podejściu bo przegraniu przez KO w walce na szczycie przegrany nie powinien móc zawalczyć w następnej walce o tytuł dla mnie to bez sensu. Dobrowolna obrona jest walką z kimś z 15stki rankingu, więc nie ich wina, że ten ktoś tam jest i można do takiej walki doprowadzić, a że chcą zarobić to nie widzę w tym nic dziwnego zwłaszcza jeśli ciężko o dobre pieniądze walcząc w Polsce. Co do przekrętów to Ty z kolei teraz powtarzasz przyjęty mit, że u Wasyla są przekręty. Ok zdarzały się nieprawidłowe werdykty, ale to, że Amerykanin przesadził i pierwszą walkę punktował 119:109 to już nie patrzysz. Walkę z Robinsonem też jeden z sędziów za nisko punktował. Fakt, że częściej są te korzystne dla jego zawodników, ale kiedyś też Hutkowski wygrał 2 ostatnie rundy z Azzouzim a sądziowie je punktowali inaczej i w walce wyszedł remis. (07-06-2012 09:32 AM)Mastrangelo napisał(a): Jak walka może być tragiczna dla zawodnika, który bez problemu wypunktował przeciwnika? Jeśli bez żadnych wątpliwości wygrasz 7 lub więcej rund to jesteś zwycięzcą i tyle w temacie. Palacios zrobił to, co w normalnych, zdrowych okolicznościach powinno uczynić go mistrzem świata. Teraz ludzie piszą, że skoro Palacios nie zrobił show i nie zlał Włodarczyka, więc wszystko z decyzją jest w porządku. Dla mnie to jest po prostu kretynizm. Jak ktoś chce iść na show, gdzie uczestnicy będą dla niego występować to nich kupi bilet do cyrku, albo obejrzy wrestling. Zadaniem boksera jest WYGRAĆ walkę. Jeśli ktoś mi chce tłumaczyć, że Palacios tego nie zrobił to ja kończę dyskusję bo moim zdaniem po prostu nie rozumie jak punktuje się walki bokserskie i tak naprawdę nie rozumie sportu w ogóle. Mnie walka się podobała, Palacios pokazał naprawdę dobry boks, jednak tak to już jest, że mało jest ludzi którzy potrafią to docenić, jeśli nie ma przy tym krwi i grzmotów.Czy jeśli ktoś wygrał tzn., że walka była dobra w jego wykonaniu? Może być walka słabego ze słabszym i wtedy żaden nie jest dobry i tak dla mnie było w ich wypadku w pierwszej walce. I ja tu nie mówię o show ja mówię, że Palacios dał słabą walkę i mówię, że kiedyś oglądałem tą walkę uważnie i liczyłem celne ciosy obu zawodników, a nie te na kardę Palaciosa i wtedy się już robiła z tego bliska walka. Poza tym jeśli Ty uważasz minimalizm dobrym boksem to ok, ale dla mnie w tej walce Portorykańczyk nie pokazał nic wielkiego po prostu był szybszy od Krzyśka i stąd zadawał więcej ciosów z których lwia część lądowała na gardzie Diablo za nim człapał próbując go złapać. Nie będę podawał swojej punktacji bo już nie pamiętam, ale tak jak pisałem po obejrzeniu walki na spokojnie licząc celne ciosy, a nie wiatraki walka robiła się bliska. I nie wiem czy to punktowanie odnosisz do ogółu czy mam to odbierać personalnie, ale chyba mi nie powiesz, że podstawą punktowania są ciosy na gardę, a to było podstawą repertuaru Wizarda w tej walce. Będzie druga walka i panowie będą mieli okazję sobie wszystko ponownie wyjaśnić w ringu. I akurat ja nie oczekuję krwi czy jatki, bo bardzo cenie takich pięściarzy jak Władimir Kliczko czy Hopkins i oni na pewno się nie specjalizują w bójkach w stylu spod remizy. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 13 gości