Masternak vs Kalenga

[Gogolius]

113:115 Masternak (lol), 116:112 Kalenga (myślę, że najbardziej bliska prawdy), 115:113 Kalenga -> zasłużone zwycięstwo Kalengi. Masternak kiepsko, żadnych postępów od walki z Drozdem, bałem się nokautu na Polaku, a to chyba było jeszcze gorsze bo przegrał na punkty z zawodnikiem, który potrafił walnąć takim niecelnym sierpem, że ledwo się trzymał na nogach po nim.
Inna rzecz to całkiem fajne uniki i balans Kalengi w końcowych rundach, kiedy ewidentnie opadł z sił.
To że opadł z sił było do przewidzenia, bo walczy nieekonomicznie, ale to że Masternak oddychał rękawicami - no trochę siara.

Ech, szkoda gadać, ale nie ma co usprawiedliwiać Mastera.