Piłka nożna ogólnie
|
16-06-2014, 12:51 AM
Post: #1556
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Cytat:Muslera to naprawdę dobry bramkarz. To czy popełnił błąd to się można spierać. Jednak nie słyszałem, żeby ktoś go w 10-tce najlepszych bramkarzy stawiał. Trochę mu do tego poziomu jednak brakujeNigdzie nie napisałem, że to nie jest dobry bramkarz. Ale nie jest w top10 najlepszych bramkarzy ![]() Co do błędu - za bardzo przykleił się do krótkiego słupka i dostał bramkę piłką pędzącą 5km/h. Cytat:A ile się naczytałem, że po remisie z Luksemburgiem nie wyjdą z grupy.Ech to sugerowanie się meczami towarzyskimi, jeszcze u Włochów ![]() Włosi mają przedobrą kadrę + byli na pucharze konfederacji - będzie tyr, tyr, tyr ![]() Dzień nr 4. Dziś mieliśmy chyba najsłabszy dzionek na mundialu co nie znaczy, że był on słaby. Na pierwszy ogień poszły zespoły Ekwadoru i Szwajcarii. Mecz ten dobrze rozpoczął się dla Ekwadoru, który strzelił bramkę z rzutu rożnego przy biernej postawie obrońców Szwajcarii. Europejska ekipa jakoś nie kwapiła się do huraganowego odrabiania strat - mieli swoje akcje, mieli przewagę posiadania piłki, ale wszystko kończyło się co najwyżej na niecelnych strzałach/niegroźnych uderzeniach wyłapywanych (choć z problemami) przez bramkarza Ekwadoru. Sam Ekwador jakoś nie forsował tempa i atakował sporadycznie. Komentatorzy narzekali na wolne tempo spotkania, ale myślę że było to spowodowane rozpieszczeniem poprzednimi dniami niż rzeczywiście nudą na boisku. Było po prostu spokojnie ![]() Na początku drugiej połowy padł gol dla Szwajcarii w bliźniaczej sytuacji co pierwsza bramka: znów dośrodkowanie i znów bierna postawa obrońców (tutaj strzelec nawet nie musiał poskakiwać). Przez chwilę wydawało się, że mecz nabierze rumieńców, ale tempo było rwane - ale daleki byłbym od narzekań, bo piłkarze obu drużyn raz za czas przeprowadzali kolejne akcje. W tym meczu mieliśmy błąd sędziego, który nie uznał Szwajcarom gola - nie było spalonego bo jeden z Helwetów przepuścił piłkę bez dotykania jej. Ekwadorczykom brakowało zgrania (dla mnie za dużo zawodników tam próbowało wygrać samodzielnie mecz, bez oporu wchodząc w drybling między 3-4 przeciwników), a Szwajcarom odwagi oraz celności (zachowawcza gra, częste zejścia do boków zakończone słabymi dośrodkowaniami). Ostatnie pięć minut to był już rollercoaster - bez super groźnych akcji, ale jednak cios za cios, piłka cały czas w grze i bramka na 2:1 wisiała w powietrzu. I kiedy w doliczonym czasie gry, na 40 sekund przed końcem meczu Ekwadorczycy mieli wielką szansę (znów sępienie i prosta strata w polu karnym), to Szwajcarzy wyprowadzili zabójczą kontrę (brawa dla sędziego, który puścił grę przez przywilej korzyści) i na 20 sekund przed końcem gry wpakowali piłkę w siatce. Pierwsze zwycięstwo drużyny europejskiej nad nie-europejską stało się faktem, ale daleki jestem od zachwytów. Ekwadorowi brakuje jakości: sporo strat, niecelnych podań, granie na remis i zadowolenie z wyniku. Szwajcarzy natomiast grali na remis (ten sam zarzut), brak im było odwagi, niecelne dośrodkowania (w ogóle jakoś tak mieli pomysł na grę nieadekwatny do umiejętności) - no ale wygrali i pewno wyjdą z tej słabej grupy. Niemniej bardziej podobali mi się 4 i 8 lat temu. Francja grała z Hondurasem w drugim meczu tej grupy. I był to mecz, który zainteresował mnie najmniej w tym mundialu (póki co, ofc). Honduras grał bardzo mądrze, miał sporo szczęścia (dwie poprzeczki Francuzów) w obronie, ale nie wyglądał na drużynę tłamszoną przez Francję. Ta miała oczywiście przewagę, wypracowywała sobie okazje, ale widać było że stać ją na więcej. O wyniku meczu zadecydował temperament Palaciosa - najpierw starł się brzydko z Pogbą (po żółtej dla obu), a pod koniec pierwszej połowy bezsensownie staranował go w polu karnym - druga żółta, karny zamieniony na gola przez Benzemę i właściwie po meczu. Ciężko było przypuszczać, że Honduras grając w 10-tkę będzie w stanie nawiązać walkę z faworytem. W drugiej połowie odnotowałbym tylko trzy rzeczy: - na boisko wszedł Boniek (z Hondurasu) - Benzema strzelił dwa gole, a komentatorzy (dla mnie niesłusznie) zapisali mu wszystkie trzy trafienia - pierwszy raz mieliśmy użycie technologii goal-line (czy jak ona tam się nazywa) w praktyce. Ludzkie oko raczej by gola nie uznało, ale technologia powiedziała że bramka była. I fajnie ![]() Ogólnie Francuzi nie zachwycili, ale nie mam zamiaru krytykować zespołu za wygranie meczu 3:0. Dobrze im się to spotkanie ułożyło to sytuację wykorzystali i tyle. Gdybym był przed meczem Szwajcarii z Ekwadorem to bym zaryzykował stwierdzenie, że Francuzi mogą mieć ciężką przeprawęl ale niieeee... wygrają na luzie tę grupę. Ostatni mecz to była perełka na którą czekałem od momentu rozlosowania grup: Argentyna (jeden z pięciu moich faworytów do złota) kontra debiutant, Bośnia i Hercegowina. Tutaj mecz ułożył się idealnie dla ekipy z Ameryki Południowej: samobójczy gol w 3 minucie przy pierwszej akcji (nazwać ją groźną to nadużycie). Mimo takiego obrotu spraw Bośniacy się nie podłamali i do przerwy mimo wyniku 0:1 zrobili dużo lepsze wrażenie: imponowała mi szczególnie ich szybkość rozgrywania akcji oraz pomysłowość: fajne podania prostopadłe, klepki i groźne strzały w atak oraz podwajanie krycia (i potrajanie przy Messim) oraz determinacja w obronie - świetna sprawa. Argentyna z kolei nie dość, że wyszła w dość zachowawczym ustawieniu, to jeszcze po szybko strzelonym golu (który w sumie to "sam się strzelił") nie zamierzała forsować tempa - Messi zaliczył masę strat, Aguero był mało pod grą, Di Maria nieswój -> nie grali jakiejś padaki, ale po nich to powinniśmy oczekiwać dużo, dużo więcej. W końcu Leo błysnął - dostał tą jedną akcję z klepki, zbiegł do środka, walnął od słupka i wpadło -> po tej bramce zejdzie z niego ciśnienie (podobnie jak z całej repry Argentyny). W tym momencie Bośniacy jakoś stanęli i Argentyna wreszcie ruszyła - i kiedy tak mieli trochę z gry, to Bośnia wyprowadziła kontrę w 85 minucie i po świetnym podaniu prostopadłym wreszcie dopięła swego łapiąc kontakt. Mimo porażki, uważam że Bośnia i Hecegowina powinna wyjść z grupy (zobaczymy co pokaże Nigeria, ale nie wierzę w tę ekipę) i to dość łatwo bo jakościowo stoją powyżej pozostałych konkurentów. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 56 gości