Manny Pacquiao - Juan Manuel Marquez III (2011-11-12)
|
26-05-2012, 07:33 PM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Część III trylogii Pacquiao vs Marquez
Kurde, oczywiście, że Marquez to wygrał, ale dzięki za Twoje zestawienie, jest dobrym argumentem przeciwko fanatykom Paca. Pamiętam, że ok. 10 rundy byłem już pewien, że zwycięstwo Juanmie może odebrać jedynie KO, seria nokdaunów, albo... Bob Arum jego koledzy z ołówkami. Niestety, as Vegas zbudowali gangsterzy i nadal tam rządzą gangsterzy, a Arum to taki ich odpowiednik w świecie boksu.
Czwarta walka ma sens jedynie dlatego, że Marquezowi bardzo na niej zależy, zanim zakończy wspaniałą karierę na ringach. Życzę mu tego, ale nie spodziewam się, że w Newadzie, lub Teksasie ma jakiekolwiek szanse z sędziami, a Meksyk jest chyba mało prawdopodobny... |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości