Ranking P4P forum Bokser.org
|
18-04-2014, 03:24 PM
Post: #219
|
|||
|
|||
RE: Ranking P4P forum Bokser.org
Ołki dołki
![]() Number 1- Floyd. Niezagrożony na tej pozycji od lat na lata. Komentarz zbędny. Number 2. Wład. Niemożliwy do przejścia w swojej kategorii. Zuinifikowany mistrz kategorii królewsiej nie mający żadnych rywali. NIe do zbicia z tronu od X czasu. number 3. Manny. Niedawny top 3 a właściwie król rankingów P4P. Zwycięstwo nad Riosem i bardzo wysoko notowanym Bradleyem daje mu oczywisty awans na podium. Number 4. Ward. Przez wielu numer drugi. Rzeczywiście precyzyjny zawodnik. Mnie nie porywa w dodatku jego kontuzja i walka z odwodnionym Chadem i nie zachwycającym zbyt Edwinem pozwala mu tylko zachować pozycje w top5. Od super six minęło troche czasu a to jest fundament jego pozycji. Number 5. FROCH. Świetne nazwiska na rozkładzie, brak unikania wyzwań i podjęta decyzja o rewanżu z Grovesem (ja już wspominałem dawno że dla mnie liczy sie to co jest na papierze. pewnie dlatego Bradley po pierwszej walce z mannym trzymał się tak rankingu) skąd awans o 4 miejsca? Wysoka pozycja Rigo niejasna dla wielu. Od czasu walki z Nonito do Agbeko 0słuchu, 0 widu i tak teraz. Kiepska aktywność i jego konflikt promotorski zaniża jego pozycje. (choć zamienić go pozycją z JMM to nie był by grzech). Marquez po przegranej i jego grunt pod nogami po zwycięstwie nad Mannym traci wartośc. Wszyscy idą do przodu. Garcia stanął w miejscu zmieniając tak poziom rywala jak z Mathysse na Herrere. w dodatku miał gorszy dzień. Neutralnie. Dwa oczka z Plecami Frocha - Martinez. chciałem tej dyskusji. Pierwszy raz zabrakło mi go w moim rankingu top10 od kupy czasu. Widocznie nie wziąłem wtedy pod uwage jego zakontraktowanej walki z Cotto. Martinez to wojownik ze świetnym rekordem,nazwiskami i sukcesem. Król kategorii średniej. Lecz wyraźnie już sie ślizga na lodzie. Dobra passa daje mu pozycje w drugiej piątce rankingu. a walka z cotto zweryfikuje wszystko ostatecznie. stąd ten odważny ruch na jego nazwisko. Choć pozycja 8ma na przemian z Garcia nie była by blędem. a oboje znaczą praktycznie tyle samo w tym rankingu. number 6 -Bradley. Niewątpliwie jeszcze spadnie kilka oczek. Ponieważ reszta topu będzie szła do przodu a Bradley za szybko po porażce nie wróci. Jego spadek to jasna sprawa. number 8. Garcia. Jak już wspominałem znaczy tyle co Martinez na tym miejscu. Dannyemu pozycje w p4p dało cenne zwycięstwo nad Mathhyse choć już do drzwi tych rankingów pukał pokonując m.i.n świetnego Khana. Więc wszystko w pełni zasłużenie i od wrześniowej niespodzianki należy dać mu kredyt zaufania. 9tka. Marquez. Pażdziernikowa porażka. Pamiętam ten dzień jak Bradley sie tam ładnie popisał. ostatnia trójka to szczyt możliwości JuanMy. Jego walka z Alvarado pokaże nam co dalej. Zwycięstwo pewnie go utrzyma w top 10 lecz porażka wykluczu na lata jak nie na wieki. Dyszka. Rigo. Ogólnie szum. Wywalił z top 10 Doniare który jak dobrze pamiętacie niezle hasał po ringach. Ciągła niejasna sytuacja z tym bokserem. Spadek o 4miejsca lecz na tą połowe roku ma jeszcze u mnie miejsce w 10tce. Nazwiska wyprzedzające go są według mnie bardziej warte uwagi. Szakal to Kubański geniusz. Który niestety stoi w miejscu. Czyżby jakaś klatwa na Kubańczykach poza rządami Castro? "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 76 gości