Tydzień 30.04. - 6.05.2012
|
06-05-2012, 06:53 AM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 30.04. - 6.05.2012
Skończyła się bokserska noc roku. Pora na wrażenia.
Dirks - Ulrich Tak, jak powyżej napisał redd, smutny koniec dobrego kiedyś boksera. Jeszcze jeden, który nie wiedział, kiedy zejść z ringu Gerber - Harris Słaba walka Gerbera, który przez 7 rund polował na cios i nie miał w ogóle konceptu na dobranie się Harrisowi do skóry. Dopiero w ostatniej rundzie zaczął boksować, tak jak trzeba. Nie wiem, czy w ogóle należało mu się zwycięstwo. Pulew - Dimitrenko Ogólnie dobra walka. Dimitrenko zaczął znakomicie i wydawało się, że może dać walkę życia. Niestety, tak jak zawsze siadła mu psychika, a do tego kondycja. Pulew pokazał się z bardzo dobrej strony, zwłaszcza kondycja na medal. Najlepszy był dialog w narożniku Dimitrenki (bodajże po 9 rundzie) - You can still win the fight - - I don't think so - Huck - Afolabi Wał. Punktowałem 3 punktami dla Afolabiego. Zdecydowanie wygrał pierwszą połowę walki. Potem Huck to częściowo odrobił, ale znowu przegrał rundy 10 i 11. Niemieccy komentatorzy usprawiedliwiali Hucka, że nie zregenerował sił po walce z Powietkinem (może i prawda). Stieglitz - Hamdan Nudziarstwo do jednej mordy Quintana - Latimore Wspaniała walka Quintany, którego nie doceniałem. Dosłownie rozjechał osiłka Latimore'a. Alvarez - Mosley Pewna wygrana Alvareza, dzięki przewadze siły, bo technika nie imponowała. Poza tym Alvarezowi siadła kondycja i w końcówce 40-latek Mosley wygrał ze 3 rundy. Mayweather - Cotto Punktowałem remis, ale byłem po stronie Cotto, więc obiektywnie pewnie było 115-113 dla Floyda. Tak, jak doradzał Trinidad (i ja też) Cotto walczył jak swarmer, co było optymalną taktyką. W narożniku Floyd zbierał baty i po 7 rundzie Cotto chyba wyszedł na prowadzenie. I w tym momencie popełnił błąd. Zamiast pójść na całość i spróbować dobić osłabionego Floyda, on liczył na obiektywne sędziowanie i dowiezienie skromnego zwycięstwa. Jednocześnie Floyd (lub jego narożnik) zauważyli, że defensywna taktyka się nie sprawdza. Floyd zaczął atakować i chyba wygrał trzy z ostatnich pięciu rund. Generalnie jest jednak za słaby fizycznie na junior średnią i Alvarez, Kirkland, Bundrage, Martirosyan mogą się spokojnie pokusić o wygraną z Floydem przez nokaut. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości