Cop

[RedHawk]

Opowiem Wam parę ciekawych rzeczy, których dowiedziałem się od jego ''kolegi''. A więc... ''legendarny'' cop. Naprawdę nazywa się Jan, ale, że mieszka obecnie w USA pewnie każe do siebie mówić ''Dzian''. Kiedyś oczywiście mieszkał w Polsce, ale w wieku 28 lat wyemigrował za pracą razem z rodziną (żoną) do USA gdzie mieszka już 16 lat. Boksem interesował się od dziecka ( nie wiem dokładnie w jakim wieku ) , ale boksować nie chciał bo nie rozumiał jak dwóch gości może się ze sobą tłuc ku uciesze widzów. Zaczął więc czytać dużo na ten temat, poznawać ciemniejsze strony tego biznesu. W wieku 32 lat był nawet redaktorem (pismakiem) pewnej gazety poświęconej tematyce bokserskiej. Był on jednak zanadto ''ambitny'' i go zwolnili (jak to się mówi, srał wyżej niż dupe miał). Miał pewien uraz do swojego pracodawcy (wtedy jeszcze dobrego kolegi) więc postanowił w pewien sposób oczerniać jego wtedy wydawaną gazetę. Jego siła przebicia jednak nie była aż tak mocna by zaszkodzić owej gazecie i jej właścicielowi. Zaczęły się więc pewne objawy frustracji (głuche telefony, podpalone worki z kupą w środku) , po kilku miesiącach John się uspokoił. Telefony ustały, wycieraczka była czysta. Okazało się, że gość trafił do wariatkowa... podobno do dzisiaj nie wiadomo jakie były ku temu okoliczności, w jaki sposób tam trafił, te tajemnice zna tylko cop i jego była żona. Tak była, gdyż go zostawiła. Co najlepsze dla jego byłego szefa/kolegi. Mówi się, że cop, który tak bardzo chciał zrobić karierę redaktorską na skalę światową do dzisiaj wydaje jakąś gazetkę poświęconą boksu i rozdaje je za darmo chodząc po mieście. Jak widać to mu nie wystarcza, każdy zna jego historię związaną z bokser.org, drugim kontem F2F (tak nazywa się jego własnej roboty gazetka) oraz ulą1990 (tak nazywała się jego żona).