Mayweather vs Khan
|
10-02-2014, 09:25 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-02-2014 09:34 PM przez Krzych.)
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: Mayweather vs Khan
Ciężko będzie poczuć jakieś większe emocje przed tą walką i galą po tym co wiedzieliśmy ostatnio. Nic lepszego niż tamta gala nie przyjdzie nam zobaczyć pewnie przez parę ładnych lat. Floyd-Canelo i Garcia-Matthysse? Nie potrafię nawet wymarzyć lepszej gali i chyba żadne zestawienia w tym momencie tego nie przebiją.
A co do samej walki to cóż. Pierwszy raz od długiego czasu można się przyczepić do Floyda o wybór rywala. Choćby nie wiem jakie bzdury nawypisywali różni ludzie to i tak jasne jest, że Floyd od dawna walczył tylko ze ścisłym topem i w klasie rywali z jakimi walczył jest absolutnym numerem 1. Ale to jest kicz nad kiczami i zwykła kpina. Khan zaliczył taki regres, że on nawet nie zasługuje na walkę o pas. Tak więc mimo, że na Floyda i tak zawsze wstanę to i tak jest to dość śmieszny poziom przeciwnika. Ale z drugiej strony oglądanie Khana zbierającego na twarz to jeden z najlepszych widoków dla mnie w obecnym boksie. Ileż razy można oglądać jego walkę Garcią i Prescottem. Ten człowiek jest tak irytujący, że właściwie po co drugim wywiadzie musiałem sobie obejrzeć którąś z tych dwóch walk... Aż w końcu w ogóle przestałem czytać co on tam bredzi. Swoją drogą to oficjalnego potwierdzenia nie ma. Jest jeszcze jakiś promyk nadziei. P.S Patrzcie co znalazłem na boxrecu: "Matthysse was outboxed by Zab Judah over 12 rounds in a 2010 IBF-WBO eliminator" Rozumiem, jakby pisało "lost by very controversial decision" ale outboxed? Outboxed to został Canelo z Floydem. No ale to jest też to co pisze KrychuTMT, czy Maidana czy Khan to i tak 120-108. Ale jednak Maidana minimalne szanse by miał i jest na fali, a Khan nie ma absolutnie żadnych szans i jest chyba nawet skończony. Patrząc po jego ostatniej walce to ciężko upatrywać dla niego jakiejkolwiek przyszłości. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 17 gości