Marco Huck - Firat Arslan I (2012-11-03)

[BMH]

(30-01-2014 08:46 PM)Martin napisał(a):  No nie mów, że Ty tam widziałeś głównie ciosy w gardę. Chyba na jakimś zacinającym się streamie Oczywiście takie tam też były. Wydaje mi się, że Huck zadał trochę więcej czystych ciosów i to on dominował w tej rundzie.
Zresztą ja wcale nie twierdzę, że Huck jest zwycięzcą tej walki. Wygrana Arslana jest tu jak najbardziej ok, ale każdy wynik powyżej 110-118 to wg mnie jest trochę zbyt nagięty wynik pod Firata.

-Jakbym to widzial tylko ja, to nawet bym nie staral sie dyskutowac. Walka ogladalem na linku z LPW, wiec jakosc jest ok.

-Tak, tam byly niemal same ciosy w garde. Jest inaczej... mozesz przeciez mi to latwo udowdnic, i napisac w ktorym momencie Hucka tak trafial. Zapewniem, ze latwo bedzie policzyc, bo duzo tego nie bylo. Mam wrazenie, ze piszemy o zupelnie innych walkach.
Arslan, w jednej akacji przy linach potrafil trafic Hucka trzy razy na leb, podczas gdy Marco przez cala odlsone trafil moze 3/4/5 ciosow na gore. Byly tez ciosoy na dol, jednak i tu Firat byl lepszy. Pisanie, ze Huck dominowal, jest dla mnie takim samym przegieciem, jak wygrana Hucka.

-Nie, Huck z cala pewnoscia nie zadal wiecej celnych ciosow w tej rundzie, a wiem to, bo liczylem trzy razy.

-Ja pierwszy raz w zyciu widzialem by ktos w tej walce dal remis(co nie znaczy, ze sie takie trafily), a uwierz mi, ze zagladam na duzo podobnych stronek, nawet zagranicznych. Natomiast punktacji dla Arslana 117/118/119, widzialem bardzo wiele.