Szpilka - Jennings
|
26-01-2014, 12:10 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-01-2014 12:11 PM przez Martin.)
Post: #434
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
(26-01-2014 11:52 AM)KrychuTMT napisał(a): Artur przegrał na własne życzenie , myślałem ,że do walki "zycia" zrobi zajebistą formę i bezproblemowo wytrzyma do 10 rundy boksując w szybkim tempie . Z kondycją na 4 rundy nie ma co się pchać na HBO,jak "spuchł" to znowu zaczął walczyć jak idiota i zaraz poleciał na deski . Jednak Szpila ma u mnie szacunek , zrobił jak mówił. Postawił wszystko na jedną kartę , nie chciał bezpiecznie przetrwać do końca , tylko jakimś ciosem rozpaczy wygrać tą walkę . Myślę dokładnie tak samo. Byłem w lekkim szoku, że po 5 rundach z Artura uszło powietrze. Dziwna sprawa, kondycja do tej pory nie stanowiła dla niego większego problemu. Praca nóg, balans, uniki to było na naprawdę wysokim poziomie tylko zabrakło sił...Wg mnie za mało atakował Jenningsa, myślałem że będziemy raczej mieli powtórkę z walki Huck-Arslan, gdzie Firat też zza podwójnej gardy wyprowadzał ciosy, ale Marco go w końcu dopadł... Co teraz? Na pewno nie powinni zgodzić się na Mansoura, niech stoczy chociaż jedną walkę z jakimś powiedzmy średniakiem i potem trzeba próbować odbudowywać swoją pozycję w HW, tak jak Price czy Chisora. Jeszcze co do samego Jenningsa - on mistrzem świata nie zostanie. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 123 gości