Ricardo Mayorga vs Cory Spinks (2003-12-13)

[Gogolius]

Cory Spinks vs Ricardo Mayorga



Data: 2003-12-13
Miejsce walki: Boardwalk Hall, Atlantic City, New Jersey, USA
Stawka walki: WBA, WBC, IBF
Sędzia ringowy: Tony Orlando
Sędzia punktowy 1: Eugene Grant 114-112 (Spinks)
Sędzia punktowy 2: John Keane 117-110 (Spinks)
Sędzia punktowy 3: Artur Ellensohn 114-114 (draw)
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=av3nwTYvO3c

O walce: pojedynek unifikacyjny między posiadaczem tytułów WBA i WBC, Ricardo Mayorgą oraz mistrzem IBF, Cory Spinksem.

Mayorga vs Spinks
1.10-9
2.9-10
3.9-10
4.10-9
5.9-9
6.9-10
7.10-9
8.9-10
9.10-9
10.9-10
11.9-9
12.10-9
----------
113-113 DRAW

Do tej pory najtrudniejsza do punktowania walka, której punktację umieściłem na tym forum. Tak naprawdę to tylko rundy 3 i 7 są dla mnie w miarę klarowne, a w pozostałych spokojnie mógłbym dać gwiazdki, a runda 6 to w ogóle mogłaby być remisowa i nic by się nie stało.
Mayorga walczył fizycznie, ogromna ilość sierpowych i podbródkowych, często wyprowadzanych zza pleców, często bardzo mocno przestrzeliwanych (i często nawet podmuchy wystarczały by Spinks był na deskach, choć nie liczono go ani razu). Spinks wolał walkę z dystansu, optycznie uderzał rzadziej, ale celniej choć jego ciosy nie miały najczęściej takiej wymowy jak te Mayorgi. Sporo fauli Ricardo (te dwa odjęte punkty nie wzięły się z powietrza), sporo akcji zakończonych w klinczach, ale pojedynek wkręcił mnie bardzo mocno.
Mimo masy przestrzelonych ciosów, minimalnie lepsze wrażenie zrobił na mnie Mayorga, choć Spinks nie odstawał. Punktację 114-114 i 114-112 dla Spinksa rozumiem, ale 117-110 mimo że teoretycznie możliwe do wypunktowania, to wg mnie nie oddaje przebiegu tego pojedynku.

A jak u Was, Panowie?

Mój pierwszy temat w tym dziale, jak coś to krzyczcie ; )

Dodałem lepszą fotkę, Sander