Carl Froch - George Groves (2013-11-23)

[Gogolius]

U mnie także punktacja live:

Froch vs Groves
1. 8:10
2. 9:10
3. 10:9
4. 10:9
5. 10:9
6. 9:10
7. 9:10
8. 9:10 (?)
------------------------------------
74:77 Groves (ew. 75:76)


W sumie musiałbym zagwiazdkować pół walki więc wrzucam tak, największe wątpliwości w sumie z ósmą rundą, gdzie Froch powoli zaczął dochodzić do głosu, ale Groves radził sobie na tyle dobrze, że można by mu to zostawić.
Froch dobrze wszedł w walkę, prowadził w pierwszej rundzie, ale dał się złapać jak dziecko. Później jednak ani myślał się asekurować i dążył do odrobienia strat.
Groves częściej bił i miał optyczną przewagę, ale Froch uderzał mocniej + miałem wrażenie że mimo wszystko był celniejszy.
Z minuty na minutę Groves puchł - Froch odrobiłby tę stratę i wygrał na punkty jeśli (co bardziej prawdopodobne) nie wygrałby przez nokaut.