Manny Pacquiao - Juan Manuel Marquez I (2004-05-08)
|
08-11-2013, 11:13 AM
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: Manny Pacquiao - Juan Manuel Marquez I (2004-05-08)
Sander, jak widac z pojedynkami jak z babami... sa gusta i gusciki. Dla mnie Marquez-Pacquiao I, jest ponad kazda jedna potyczke z niesamowitej trylogii Morales-Barrera. Patrzac na kariere Marqueza, to chyba najlepsza walke "zrobil" w pierwszym spotkaniu z Diazem. Juan, w tamtej walce to byl prawdziwy szatan, zero respektu, bez zabawy w polsrodki... ostra jazda bez trzymanki, gdzie czasowka wisiala w powietrzu od pierwszych sekund. Co do potyczki Marquez-Pacquiao I, to ja po ostatnim obejrzeniu sklaniam sie bardziej ku wygranej Dinamity, ktory od rundy trzeciej kontrolowal sytuacje w ringu, trafial niemal w kazdej rundzie czesciej, a jego ciosy wydawaly sie lepsze. Jednak punktacji dla Mannego nie traktuje jako naciaganej, bo kilka rund bylo faktycznie rownych, a premia za pierwsza odslone byla bardzo duza.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości