Problem przygotowania fizycznego polskich bokserów
|
27-10-2013, 06:42 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-12-2013 04:45 PM przez redd.)
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: Problem przygotowania fizycznego polskich bokserów
Warto odświeżyć temat, trochę się działo od założenia tematu.
Mateusz Masternak i jego sztab szkoleniowy kompletnie spalili przygotowanie fizyczne pod ostatnie pojedynki "Mastera". Najprawdopodobniej podczas przygotowań w Niemczech polski pięściarz był zostawiany sam sobie, bez odpowiedniego specjalisty od przygotowania fizycznego, przez co samemu ustalał sobie tryb treningowy. Masternak poświęcił się głównie ćwiczeniom na siłowni, które nie przyniosły nic pozytywnego w boksie byłego mistrza Europy. Tak jak Andrzej Gmitruk powiedział (uważam, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy dzieli się 50/50 między jego, a pięściarza), "Masternak stał się kulturystą". Tyle, że taki tryb treningowy, ani nie podniósł siły fizycznej Masternaka, a usztywnił go, pozbawił luzu, szybkości i dynamiki. Pierwsze skrajne objawy tego stanu rzeczy pojawiły się w walce z wyciągniętym z półciężkiej Corbinem. Tam Polak był sztywny, mechaniczny i wolny. Ostatecznie przełamał rywala, ale styl zwycięstwa zostawił bardzo wiele do życzenia. Wszystkie błędy skumulowały się w pojedynku z wymagającym Gieorgijem Drozdem. Masternak prezentował się sztywno, był przeciętnie szybki, a jego ciosy stały się waciane (nigdy nie był puncherem, ale kiedyś gdy trafiał rywale to odczuwali). Mimo, że kilkukrotnie trafił rywala mocnym prawym prostym, to ten zupełnie sobie nic z nich nie robił. Poza tym Drozd bezkarnie spychał Masternaka na liny, obnażając jego brak siły fizycznej. Tryb treningu sprawił, że Masternak zamiast zrobić progres, cofnął się w bokserskim rozwoju. Pięściarze "podejrzani" pod względem przygotowania fizycznego: Maciej Sulęcki - Sulęcki sprawia wrażenie słabego fizycznie zawodnika. Poza tym jego cios jest słaby, nie potrafi kończyć przed czasem zawodników "ligi okręgowej". Jest wprawdzie dobrze wyszkolony technicznie i posiada dobrą pracę nóg, ale ciągle nie wiemy jak będzie wyglądał jego boks z jakimś silnym fizycznie bokserem, o przyzwoitych umiejętnościach. Krzysztof Zimnoch - Zimnoch nie potrafił zepchnąć do defensywy małego ciężkiego Malujdy, oraz wyboksowanego Binkowskiego. Z McCallem też prezentował się pod tym względem bardzo blado. Przy braku nadzwyczajnej pracy nóg i techniki jego pojedynki z dużymi ciężkimi mogą wyglądać naprawdę kiepsko. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości