The Best of Andrzej Kostyra !
|
08-10-2013, 05:51 PM
Post: #1
|
|||
|
|||
The Best of Andrzej Kostyra !
Szczerze, to jestem zszokowany, że jeszcze taki temat nie powstał
Najsłynniejsze, najśmieszniejsze i najbardziej absurdalne teksty najbarwniejszej postaci polskiej komentatorki bokserskiej. Na początek ode mnie: Butelka wódki i kilka piw do popicia to za mało, żeby na to patrzeć. Ciosy ciężkie, jak polskie obiady Świąt Bożego Narodzenia. Gdyby wzrok mógł zabijać, to... chyba węża z lochness by zabili. Jeden jest wolny jak ketchup, a drugi jak majonez. Kliczko jest chłodny – jak piwo schłodzone w lodówce. Ma wzrok mętny, jak dwudniowe otwarte piwo. Przykleił się do niego, jak magnes do lodówki. Rozbił puszkę soku pomidorowego. Rusza się jak pijak, który goni ostatni pociąg na peronie. Opis: o Andrzeju Gołocie po pokonaniu Jeremy'ego Batesa Stoi jedną nogą w grobie, a drugą na skórce od banana. W jego krwi można by schłodzić piwo do temperatury lodówkowej. Wstrząsa nim jak barman koktajlem z wódki, soku i lodu. Wzrok ma mętny jak trzydniowe otwarte piwo. Opis: podczas walki Palaciosy z Włodarczykiem Biedny Jonathan Banks... Szkoda mi go. Taki utalentowany człowiek: gra na pianinie, śpiewa w chórze kościelnym. Jest beznadziejny, jak Gosia Andrzejewicz. Jest nieustępliwy, jak telewizja puszczająca w każde święta „Kevina samego w domu”. Niektóre walki bokserskie są nudne, jak film pornograficzny z udziałem Amiszów. Ostatnia walka Diablo z Palaciosem była nudna jak film pornograficzny, z Amiszami w rolach głównych. Ta walka była nudna, jak film wojenny z udziałem samych pacyfistów. Ucieka przed Adamkiem skuteczniej niż Lee Marvin z Alcatraz. Wali w Cunninghama, niczym Lars Ulrich w bęben. A przynajmniej zanim skończył się na „Kill`em all”. Zmęczył się w tej walce, jak aktorzy filmów porno podczas dialogów. Cunningham leży, jak sytuacja w polskiej piłce. Dyszy ciężko, jakby od jutra miał trenować Górnika Zabrze. Jest zamroczony, jak działacze Legii w momencie podpisania kontraktu z Arruabarreną. Nie wiem po co Janas wpuszczał w meczu z Niemcami Dudkę, przecież on to nawet miotły w toalecie publicznej by nie upilnował. Usiadł ciężko, jak Dudek na ławce Realu. Czepia się go, jak minister Pitera dorsza za 5,40, aby udowodnić korupcję opozycji. Podobno tylko dwie rzeczy na świecie są pewne: śmierć i podatki, ale przepraszam Greków, bo w kwestii podatków mogą mieć inne zdanie. Ten cios był potężny, jak nadwaga Zdzisława Kręciny. Inni bokserzy wagi ciężkiej toczą często pojedynki, nudne jak matematyka w liceum. Posada trenera Cunninghama jest zagrożona, jak uczeń ze średnią 1,0. Rzucił szkołę, ale to w sumie dobrze, bo on to by się i tak niczego nie nauczył. I znów chwieje się jak trzcina na wietrze Basile. Opis: o niemal znokautowanym przez Artura Szpilkę Gonzalo Omar Basile. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości