Kliczko vs Povetkin
|
06-10-2013, 01:04 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-10-2013 01:17 PM przez Splint3rPL.)
Post: #461
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Povetkin
(06-10-2013 10:28 AM)Martin napisał(a): @Pakman Foreman i Lewis nie przyjeżdżają za darmo. Zresztą... co to za przykład? To byli bokserzy, znane osobistości w tym środowisku. Jeżeli jakiś polski darter pojedzie obejrzeć mistrzowski turniej do Kazachstanu, to będzie znaczyło, że rzutki cieszą się w Polsce wielką popularnością? A o tym jak bardzo Kliczkowie są cenieni za oceanem niech świadczy fakt, jak chętnie HBO transmituje ich walki. I nie ma się co dziwić. To co wczoraj zaprezentował Władimir to był pokaz anty-boksu. To jednowymiarowy pięściarz, któremu pozwala się na zbyt wiele. Lewy, klincz, lewy, klincz, lewy, klincz i co trzecią rundę prawy. Kibice cenią i kochają mistrzów, którzy dają ringowe wojny, albo którzy są tak dobrzy, że ogrywają rywali do jednej bramki. Ale w efektowny sposób, a nie wieszając się im na plecach. Gdyby sędzia nie pozwalał Władziowi uprawiać zapasów, dużo łatwiej byłoby go trafić. Nie twierdzę, że Povietkin by go pokonał, ale na pewno miałby spore szanse. Przecież Doktor Stalowy Klincz totalnie nie potrafi walczyć w półdystansie, który jest ważnym elementem boksu. Panicznie się tego boi. Doceniam jego perfekcyjne przygotowanie i fakt, że potrafi wykorzystać swoje warunki fizyczne, ale nie gdy wykorzystuje je faulując. I nie trafiają do mnie argumenty typu: "Kliczko jest mistrzem, a to zapewnia mu pewne przywileje". To może pozwolimy Władziowi kopać rywali po jajach? Czemu nie? Przecież jest mistrzem! Co innego Vitali. To pięściarz, który nie boi się walki. Jest twardy, ma charakter, potrafi się bić. Nie walczy może bardzo efektownie, nie jestem fanem jego stylu. Ale gdy ktoś postawi mu trudne warunki i zmusi do wysiłku - Vitek nie fauluje i nie ucieka po ringu jak sarenka. ZAPRASZAM NA MÓJ KANAŁ SPLINTERBOXING - KLIKNIJ TUTAJ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości