Kliczko vs Povetkin

[Crumb]

Taki Mariusz Wach. W nikogo nie wierzylem tak jak w niego! dlaczego? bo sam byl swiadomy tego ze nie ma szans wygrac tej walki taktycznie i opowiadal w wywiadach, ze sie rzuci, bedzie wywieral ciagly pressing. Ja bylem pewien, ze Mariusz ta walke wygra!! A on naobiecywal a nie zrobil nic. Mial walczyc tak jak pod koniec 5 rundy. Ale cala walke a nie 10 sekund. Teraz troszke wierze w Povetkina bo jesli wlasnie rzucilby sie na Kliczke swoimi kombinacjami to wygralby. Jednak on dostanie pare lewych prostych, odczuje moc ciosow i stwierdzi, ze jednak mu sie nie chce bic. Pomysli "Jak tak dalej agresywnie bede walczyl to szybko dostane nokaut" myslac ze przetrwa cala walke a przeciez pozniej i tak pewnie padnie. Padnie tak czy siak ale walczac agresywnie mialby szanse znokwutowac Kliczke choc balby sie ze sam pierwszy padnie a walczac ostroznie nie zrobi doslownie nic, nie zagrozi Kliczce i tez padnie ale pozniej.