Kliczko vs Mormeck
|
29-02-2012, 07:31 PM
Post: #53
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Mormeck
(17-02-2012 03:48 PM)Terminator2 napisał(a): Panowie, o czym my tu mówimy?!! - Mormeck ledwo na punkty wygrał z Maddalone, którego Adamek utulił do snu w 5 bodajże rundzie... Mormeck jest stary, wypalony, to dla niego odprawa na emeryturę. Nie ma żadnych, najmniejszych szans wygrać tej walki w ringu. (29-02-2012 04:33 PM)Hugo napisał(a): Mormeck nie jest w stanie boksować w stylu Tysona. Tyson był wyjątkiem pod wieloma względami, także pod względem budowy. Miał bardzo masywne nogi (rzadkość u boksera) i nisko osadzony środek ciężkości. Taka budowa pozwalała mu na bardzo niskie uniki na podkurczonych nogach (praktycznie w przysiadzie). Do tego dochodził znakomity balans i w efekcie Tyson przedzierał się do półdystansu unikając ciosów wysokich przeciwników. Mormeck jest atletycznie zbudowany od pasa w górę, ale nogi ma szczupłe jak większość bokserów. Dlatego nie widzę dla niego szans na przedarcie się do półdystansu w ten sposób. Już prędzej powinien to robić w stylu Chisory, czyli obszerny zamachowy cep na głowę i potem szybki atak na cofającego się przeciwnika. Oczywiscie, ze nie jest w stanie boksowac w stylu Tysona, ale czy to jest warunek do pokonania Kliczki? Wedlug mnie ma znacznie wieksze umiejetnosci od prymitywnego boksera Brewstera, Rosa Purritiego, czy Sandersa (z tym ostatnim mozna polemizowac, chociaz technicznie Francuz duzo bardziej mi imponuje). Balans cialem takze jest zdecydowanie jego atutem, Mormeck ma swietny poldystans, ktorego Wladimir unika jak ognia. O ile sie nie przestraszy (w co watpie bo facet ma ogromne serce do walki) to powinien jesli nie znokautowac to narobic sporo problemow Kliczce. Intuicja ostatnio rzadko mnie myli. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 23 gości