Najbardziej niedoceniani bokserzy
|
23-02-2012, 12:20 PM
Post: #1
|
|||
|
|||
Najbardziej niedoceniani bokserzy
Niestety, w boksie zawodowym często się zdarza, że sztucznie wylansowane miernoty dochodzą do wielkich zaszczytów i pieniędzy, podczas gdy wielu wartościowych bokserów całymi latami bezskutecznie czeka na szansę zaistnienia w oczach milionów kibiców. W największym stopniu dotyka to bokserów z krajów znajdujących się poza głównym nurtem zawodowego boksu. Układając listę niedocenianych zawodników, z pewnym zdziwieniem umieściłem na niej jednak także dwóch czarnoskórych reprezentantów USA, co jeszcze niedawno wydawałoby się nie do pomyślenia.
Oto moja lista w kolejności kategorii wagowych: 1. Mike Jones (USA - waga półśrednia) - Moim zdaniem najlepszy bokser wagi półśredniej, uważanej za współczesną "królewską" kategorię wagową. Nie zanosi się jednak na to, żeby Jones miał okazję wykazać swoje umiejętności w starciu z rzekomo niedoścignionymi championami Mayweatherem i Pacquiao. Nawet celebryci drugiej kategorii (Mosley, Ortiz , Berto) nie uważają Jonesa za godnego skrzyżowania z nimi rękawic. W czerwcu br. Jones zmierzy się z Randallem Baileyem o zwakowany przez Andre Berto mistrzowski pas IBF. Zapewne wygra, ale dalej nie będzie istniał w świadomości przeciętnego kibica boksu, mimo, że jest bokserem kompletnym, dysponującym znakomitymi warunkami fizycznymi, silnym ciosem i nienaganną techniką. 2. Austin Trout (USA - waga junior średnia) - Trout posiada w swojej kategorii pas WBA World, który jednak jest tylko dziwną dostawką do WBA Super World znajdującego się w rękach MIguela Amgela Cotto. Trout od wielu miesięcy bezskutecznie próbuje dobić się do jakichś ciekawych przeciwników, jednak jego apele pozostają "głosem wołającego na puszczy". Nie tylko Cotto i Alvarez, ale cała szeroka czołówka junior średniej omija go, jak trędowatego. A szkoda, bo Trout to wirtuoz techniki, jakich ze świecą szukać na współczesnych ringach. 3. Gennadij Gołowkin (Kazachstan - waga średnia) - Gołowkin ma za sobą wspaniałą amatorską karierę i jest posiadaczem mistrzowskiego pasa WBA, ale nadal pozostaje bokserem niespełnionym. Nikt z godnych przeciwników nie chce z nim walczyć i z konieczności obija podrzędnych rywali na podrzędnych ringach. Nie lubię rankingów P4P, ale gdybym musiał taki ułożyć, to chyba umieściłbym Gołowkina na 1 miejscu. Jest nie tylko bokserem bez słabych punktów, ale posiada rzadka umiejętność dopasowywania stylu walki do przeciwnika. 4. Grzegorz Proksa (Polska - waga średnia). O wielki talencie naszego boksera nie muszę chyba nikogo przekonywać. Zdobył w wielkim stylu pas EBU, pokonując Sylvestra, po czym okazało się, że ... nikt nie chce z nim walczyć. Doceniany jedynie w Polsce, na międzynarodowych ringach Proksa nadal jest "no name". 5. Siergiej Kowalew (Rosja - waga półciężka) - Kowalew to bokser o co najmniej poprawnej technice i szybkości, obdarzony potężnym ciosem, zmiatającym z ringu rywali. Próbował zrobić karierę w USA, ale nie mógł się przebić do walk z czołówką pomimo imponującego bilansu zwycięstw przed czasem. Wrócił więc do Rosji i w pierwszej walce ... znokautował Simakowa ze skutkiem śmiertelnym. To nieszczęśliwe wydarzenie na pewno nie przyspieszy kariery niedocenianego Rosjanina. 6. Mateusz Masternak ( Polska - waga cruiser) - W wyrównanej czołówce kategorii cruiser Masternak jest zawodnikiem najmłodszym i najbardziej kompletnym. Warunki fizyczne, cios, szybkość, ruchliwość, technika, bojowość - wszystkie elementy bokserskiego kunsztu Mateusza są na wysokim poziomie i predestynują go nie tylko do zdobycia jakiegoś pasa mistrzowskiego, ale do pełnej dominacji w swojej wadze. Niestety, na razie Masternak poza Polską jest szerzej nie znany kibicom boksu. Zapraszam do dyskusji http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości