Kliczko vs Mormeck
|
22-02-2012, 03:48 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-02-2012 03:56 PM przez Rutherford.)
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Mormeck
@Jerome
Chodziło mi o coś totalnie innego. Fakt, trochę źle to ująłem, za co przepraszam. Chodzi mi o to, że pomimo iż HW jest Twoją ulubioną kategorią wagową, to masz jeszcze pojęcie o innych wagach, prawda? Dla przeciętnego polskiego kibica kategorie poniżej Heavy i Cruiser nie istnieją, ale dzięki Proksie czy Wolakowi zaczyna się to powoli zmieniać. Co do Szpilki, to poczytaj komentarze do newsów: "Szpilka rozjedzie Chisorę", "Szplika za rok będzie mistrzem" i tak dalej, i tak dalej. Artur moim zdaniem poza poziom pasa EBU raczej nie wyjdzie, ale to temat na inną dyskusję. Nie neguję Twojej wiedzy o boksie, broń Boże. Po prostu nieprecyzyjnie się wyraziłem. Ja patrzę na Braci z perspektywy "zimnego księgowego", tj. nie jestem ani ich fanem, ani antyfanem. Potrafię ich docenić, ale również skrytykować, chociażby za wybór rywali czy gadanie głupot na konferencjach ("Mormeck jest jak Tyson" - litości!). Wiesz czym moim zdaniem objawia się kryzys w HW? Tym, że oprócz Braci i dosłownie TRZECH (czterech razem z Hayem) bokserów nie ma tam nikogo wartościowego. To oczywiste, że wszyscy chcą pokonać mistrzów. Tak jak napisałeś: był Tyson, to wszyscy na Tysona, był Ali, to wszyscy na Alego. Ale spójrz, kto boksował w czasach "Największego": Frazier, Foreman, Norton - oni stanowili w ringu REALNE zagrożenie. Spójrz też na HW w latach 90: Holyfield, Gołota, Lewis, Bowe, (znów) Foreman - a spójrz teraz: Kliczko, Kliczko, Powietkin, Solis, Chisora, Haye oraz (na siłę) Arreola. To oczywiste, że ludzie w HW widzą kryzys. Ciekawie będzie się prezentować Heavy w erze "pokliczkowskiej" - Helenius, Bojcow, Wilder, Mitchell, Fury, Chisora, zapewne Wach. Tyle, że wtedy ludzie będą mówić, że ci zawodnicy są niewiele warci i z Braćmi nie daliby sobie rady. Nikt też nie mówi, że walka Chisory z Witalijem była słaba. Jak na HW była dobra, jak na walki Braci to nawet bardzo dobra. Krótko mówiąc: spójrz na HW teraz, a spójrz na HW w latach .90 - zobaczysz, czemu ludzie widzą kryzys. Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!" |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 41 gości