Kliczko vs Mormeck
|
22-02-2012, 03:24 PM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Mormeck
Chwila moment. Ja uważam HW za swoją ulubioną kategorię wagową. Uważam też, że Szpilka jeśli będzie ciężko pracował to za jakiś czas (Braci już nie będzie a więc poziom będzie bardzo wyrównany) będzie w czołówce i ze swoją psychiką będzie poważnym zagrożeniem. Nie rozumiem gadki o "kryzysie" HW. Jak był Ali to wszyscy chcieli pobić Alego. Był Tyson to wszyscy chceli pobić Tysona. Są Bracia (2!!!) to wszyscy chcą pobić Braci. Co Wam nie pasuje? Wład był mieszany z błotem po porażkach z Sandersem i Brewsterem. Podniósł się i mimo nudnego stylu jest nie do tknięcia. Vitali? Jak można mówić, że ma nudny styl? Brak gardy, mocny cios, psychika perfekcyjna (nie chce pisać żelazna, granitowa czy jakakolwiek inna bo to mnie śmieszy i już straciłem rachubę, co lepsze). Ok, może ich rywale to czasem lipa ale co zrobić jak Ci najlepsi się boją? Po za tym np. Peter miał Władka 3 razy na dechach, Sosna był wtedy mistrzem europy, Chisora pokonał przez wielu uważanego za nr 3 w HW. Jak tu mówić, że to są mismatche? Ok. Nie stworzyli żadnego zagrożenia (no może oprócz Derecka) ale to świadczy o perfekcji Mistrzów czyli Braci. Najlepsze jest to, że jak pewnie wielu z Was wie to Braci nienawidzę a moim Hero jest David Haye a jednak potrafię ich docenić i spojrzeć chłodnym okiem. Zmieńcię podejście Panowie. Daleko tak nie zajdziecie. Mormeck może padnie już w 1 rundzie ale w następnej walce Braci (nie Władka, bo Tony i Chris za dużo nie zwojuje moim zdaniem) będzie ciekawy pojedynek jak ostatni Vitka z Dereckiem. Nie mówcie mi, że to nie był dobry pojedynek w HW. Pozdrawiam.
They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 31 gości