Szeregowiec Ryan

[Splint3rPL]

Chyba najpopularniejszy film poruszający tematykę II Wojny Światowej.
Pamiętam, że za pierwszym razem zrobił na mnie ogromne wrażenie. Szturm na plażę Omaha to była prawdziwa rzeźnia. Latające kończyny, flaki, tryskająca krew - tak właśnie wygląda wojna. Bez żadnych ugrzecznień. Naprawdę można było poczuć te latające tuż nad głową kulę.
Interesuję się historią II WŚ od kilku lat, przeczytałem parę książek, obejrzałem sporo filmów dokumentalnych (w sumie to fabularnych też) - mam jakieś minimalne pojęcie o temacie.
Oglądałem "Kompanię Braci", "Pacyfik", "Sztandar Chwały", "Most", "Wróg u bram" i wiele innych. Ba, oglądałem nawet totalnie niszowych "Czterech pancernych i psa" : ).
I "Szeregowca Ryana" stawiam na najwyższym stopniu mojego prywatnego podium. Świetne sceny walki, bohaterowie z którymi można się zżyć, kapitalna muzyka i klimat
Niektórzy narzekają na fakt, że film jest przeładowany typowym dla amerykańskich produkcji patosem. W sumie zgadzam się z tym, ale wydaje mi się, że akurat w tym filmie jest to całkiem zrozumiałe.