Juan Manuel Marquez vs Timothy Bradley
|
25-07-2013, 04:32 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-07-2013 04:34 PM przez BMH.)
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: Juan Manuel Marquez vs Timothy Bradley
(25-07-2013 04:22 PM)Sander napisał(a): A może Marquez który na Pacquiao zrobił sylwetkę rzymskiego gladiatora Nie czepialbym sie tylko Marqueza... Manny tez byl dobrze zrobiony. Wiem od znajomego ktory obraca sie w takich kregach, ze sprawa dopingu, to jest normalka, byly i sa przypadki, ze promotor walki sam mowi zawodnikowi, lub zawodnikom, ze badania beda gowno warte(np. tylko mocz) , wiec normalne, ze sie kluja. Wystarczy popatrzec na Manny-Marquez III, gdzie dla mnie obaj byli "czysci", a Pacquaio to wygladal jak z wagi nizej przy Meksykaninie, a teraz popatrzmy na walke IV, gdzie obaj wygladali jak mali kulturysci. Grzechem byloby sadzic, ze taki Floyd ktory nawet zawsze wymaga testow olimpijskich sie nie kluje. ![]() Kiedys ten sport byl o tyle lepszy, ze koksowac mogl kazdy... teraz moga Ci co maja uklady, zapewnieja duze zyski, i napelniaja kieszienie federacjom etc. dlatego Kliczkow nigdy nie zlapia na dopingu, a biednego Wacha juz tak. Dlatego tez tema Wladimira nie chcial zgodzic sie na testy ktore proponowal Povetkin, i odwrotnie hehe. PS. Akurat Bradley nigdy nie koksowal. ![]() ![]() |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości